Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
znałygoodlat,alenaMercedesniezrobiłwiększego
wrażenia.Jejwłasnyuśmiechprzezcałyczas
pozostawałzdawkowouprzejmy,szareoczypatrzyły
naniegotaksująco.Greerdyskretnieodsunąłsię
odgrupyipociągnąłnabok.
Przeszedłem?zapytał,nieowijającwbawełnę.
Cotakiego?
Inspekcję.Taktosięnazywawwojsku.
Poczułsatysfakcję,gdylekkosięzarumieniła.
Zrumieńcemwydawałasiębardziejprzystępna,atakże
oiletobyłomożliwejeszczeładniejsza.Jejtwarz
ociepliłasięizłagodniała.
Muszęprzyznać,żemężczyzna,któremuudałosię
pokonaćEliasaPole’a,wzbudzamojezaciekawienie.
Wczorajprzykolacjiojcieconiczyminnymniemówił.
Wjejtoniewyraźniebrzmiałagorycz.Greer
zastanawiałsię,czymbyłotospowodowane.
Zazdrością?Porażkączłowieka,któregouważała
zamistrza?EliasPolebyłmężczyznąwśrednimwieku
ijaknaswojelataniewydawałsięnieatrakcyjny,ale
zpewnościąnienależałdomężczyzn,którzymogliby
przyciągnąćuwagęmłodejkobiety.
Swobodniewzruszyłramionami.
Pochlebiamipaniuwaga,aletobyłatylkogra.
Uniosłabrwiiwjejgłosiepojawiłosię
niedowierzanie.
Tylkogra?Niedlakogośtakiegojakon.
Niebezpieczniejestmyślećinaczej,kapitanie.
Ach,pomyślałGreerzsatysfakcją.Terazwreszcie
zaczynałrozumieć,dlaczegosiętuznalazł.Chodziło
obilard.