Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁ1
Kaprovicze–aniechcięlicho!
Wszystkozaczęłosięodmylniezinterpretowanego
ogłoszeniaopracęnastronieinternetowej.Zamieszczono
taminteresująceinformacje,awdobierozwoju
cywilizacyjnegonicniebyłobardziejposzukiwaneniż
praca.
DlaKorneliiAzatkiogłoszeniebyłoniemalwybawieniem,
abywkońcujejdorosłe,samodzielneżyciebiegło
odpowiednimtoremiuchroniłojąodbezrobocia.
Izaciskaniapasa.
Wnajgorszymwypadkubędziemusiałapowrócić
dorodzinnegodomu,ategowolałabyzawszelkącenę
uniknąć–powrotudomatczynegopatronatu.Świeżo
upieczonapanimagisterjużodkilkumiesięcyszukająca
bezskuteczniechoćbystażu,rozważałapozostanie
bezrobotnązniepotrzebnymświstkiemwkieszeniibez
prawadozasiłku.
Ogłoszeniekusiło.
Odnalazłszyjenastronieswiatogrodelficki.com
zesłowamikluczowymi„zarządzanieiadministracja”,
Korneliaodpowiedziałanatychmiast.Portalmożeibył
stronąpoświęconąludziomzzamiłowaniemdopodróży
dotychnajpiękniejzaprojektowanychparków
krajobrazowychświata,aleNellbyłaskłonnazamieszkać
gdziekolwiek,byleniezabliskowłasnejrodziny.
PadłonaKarpaty.
Itaksiedziaławprzedzialepociąguprzemierzającego
góryKarpackie,abydostaćsiędoPiotrovicz,miasta
stołecznegoKarpat,astamtądprostodoKaprovicz.
Zajęłacałyprzedział,wpychającwszystkieswojewalizki
wkażdymożliwykąt;nerwowościskaławdłonilist
odAlwaraTaraskiegozDziałuKadrUrzęduMiasta