Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
pomieszczenia,weszlidośrodka,potempodzielili
jenaczteryczęściizaczęlidokładneprzeszukanie.
SzczęściedopisałoŁukaszowi,podśmieciami
zmiecionymiwkątznalazłpodłużnezawiniątko.Marek
natychmiastwszystkodokładnieobfotografował,
apotemchłopcy,wstrzymujączwrażeniaoddech,
ostrożnierozwinęlibrezent.Podwarstwąmateriału
byłagazeta,awśrodkuznajdowałsię…nóż!
TonapewnojestNARZĘDZIEZBRODNI!Znaleźli!
Pokrótkiejnaradziepostanowiliwziąćgozesobąinie
mówićoniczymmiejscowejpolicji,alepoczekać
naprzyjazdUszkiera.Nóżzostałschowanynastrychu,
wmiejscu,gdzieniktniepowinienprzypadkowotrafić.
Domniemanenarzędziezbrodnizostałopokazane
Barnabieprawienatychmiastpojegoprzyjeździe
iwywołałoniezłezamieszanie.Zamiastgratulacji
chłopcywysłuchalidługiejreprymendydotyczącej
chodzenianietam,gdzietrzeba,narażaniazdrowia
iżyciaibrakuodpowiedzialności.Dotejtyrady
dołączylirównieżrodzicePawłaiŁukasza,takwięcten
wieczórzdecydowanienienależałdoudanych.Starsze
pokoleniestwierdziło,żenóżnależynapewno
dojednegozkłusowników,którychwokolicyjestkilku,
aponieważwchodzenieimwdrogęniejest
najszczęśliwszympomysłem,chłopcydostalitrzydniowy
szlabannawłóczeniesiępolesiei„dożywotni”zakaz
zabawywmłynie.Takiegozakończeniaprzygodysięnie
spodziewali.Cóż,życiebywaokrutne.
WpoweekendowyporaneklekkospóźnionyUszkier