Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁPIERWSZY
PeggyBeldonzprzyjemnościąrozejrzałasięposwoim
ogrodzie.Niedawnosamaposadziławszystkierośliny,
kreodtegoczasujużniecopodrosły.Uwielbiała
tomiejscebyłojejschronieniemiźródłembłogiego
spokoju.Przezchwilęobserwowałaprompłynący
zBremertondoSeattle,ałagodnypowiewwiatru
przyniósłznadCieśninyPugetasłonawyzapachwody.
ByłototypowemajowepopołudniewCedarCove,
wstanieWaszyngtonprzyjemnieciepłe,zlekką,
orzeźwiającąbryzą.
Peggysięgnęłapoogrodowywążiostrożnieweszła
międzyrzędysałaty,zielonegogroszkuifasolki
szparagowej.Jakoosobapraktycznauprawiała
warzywa,natomiastkwiatoweklombyzaspokajały
poczuciepiękna.Zzachwytemspojrzałanadom,który
byłspełnieniemjejmarzeń.WychowałasięwCedar
Cove,tutajzdałamaturęiwyszłazaBobaBeldona
pojegopowrociezWietnamu.Pierwszelata
małżeństwabyłytrudne,ponieważBobnadużywał
alkoholu.Piłsamorazzkolegamiistawałsięwtedy
innymczłowiekiem.Najpewniejzrujnowałbyzarówno
swojezdrowie,jakimałżeństwo,lecznaszczęście
wporęodkryłStowarzyszenieAnonimowych
Alkoholików.Dziękitemubyłtrzeźwyoddwudziestu
dwóchlat.
Peggyzaczęładelikatniepodlewaćmłodesadzonki.
KilkalattemuBobprzeszedłnawcześniejszą
emeryturę.Ponieważotrzymałprzyzwoitąodprawę,