Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Kiedyprzytaknęłam,złapałamniepodrękęizaczęła
prowadzićdowyjścia.
Todobrze,aterazchodź,widziałamtaksówkitużprzy
wejściu,musimysiępośpieszyć,jeśliniechcemy,żeby
ktośzwinąłjenamsprzednosa.
Byłamprzygotowananasolidnąporcjędeszczu,alenic
takiegonienastąpiło,bonadmojągłowąpojawiłsię
parasol.
Tegoteżsięnauczysz,jakbędziesztumieszkać.
Usłyszałamrozbawionygłosprzyjaciółki.Jaknie
chceszprzypominaćzmokłejkury,zawszenośprzysobie
parasol.
Pięćminutpóźniejsiedziałyśmywtaksówce,którą
zledwościąudałonamsięzłapać.
Niepadałojużtakmocno,dlategomogłampodziwiać
przezoknowidoki.
Jakdługobędziemyjechać?zapytałam.
LotniskoIncheonznajdujesięnawyspieYeongjong-
Yongyunazachodnimwybrzeżu,okołopięćdziesięciu
kilometrówodSeulu.Otejporzenaautostradziepanuje
dośćsporyruch,dlategopodróżmożenamzająćmniej
więcejgodzinę.Taautostradaprowadzitylkodolotniska
iodwrotnie,doSeulu,dlategoniematutajżadnych
zjazdówdomiastaIncheon.Powinnopójśćsprawnie.
Słuchałamjejzzaciekawieniem.
Skądtytowszystkowiesz?
Oparłagłowęnamoimramieniuiwyszeptała:
Nawetniewiesz,jaktęskniłamzatwoimigłupimi
pytaniami.
Ej!krzyknęłam,zrzucajączsiebie.
Nikispojrzałanamnieipochwiliwybuchłyśmygłośnym
śmiechem,zwracającuwagętaksówkarza.
Cieszyłamsię,żeprzezcałytenczasbędęmiałaprzy
sobie,byłtojedenzgłównychargumentów,który
przemawiałzaprzyjazdemtutaj.