Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Klugespojrzałwnotatki,próbującwymyślićjeszcze
jednopytanie,alejegouwagęzaprzątałaterazzupełnie
innamyśl.Czyżbypotymnibyskromnymprzyjęciu
przewidzianabyłajeszczejakaśinnauroczystośćozu-
pełnieinnympodłożutowarzyskim?!
HerrSturmführer,panujużdziękujemy.Lebeza-
cisnąłzębyzezłością.Jestpanwolny.
Jawohl!Takjest!Klugezrozumiałwlot,żejeśli
nawetprzyjęciemiałozachwilęnabraćdużomniejofi-
cjalnegotonu,niemiałcoliczyćnazaproszenie.
Iproszęniezapomnieć,abyzarysartykułuprzed-
stawićdoakceptacjikreispropagandaleiterowidodał
buchalternerwowo.
Oczywiście!Klugemunawetprzezmyślnieprze-
szło,abypostąpićinaczej.
Pokrótkiejchwiliciszybiałogłowyzsąsiedniegopo-
kojuznówdałyosobieznaćpiskami.
Idźpanjuż!Lebezacząłsięwyraźnieniecierpli-
wić.I…Zawiesiłgłos.
Tak?Sturmführerniewiedziećczemupomyślał,
żebuchalternaglezmieniłzdanieijednakpozwolimu
tutajzostać.
Niechpanstaraniezamkniezasobądrzwido-
kończyłbuchalter,uśmiechającsięprzytymironicz-
nie.
Kluge,nawetgdybywziąłtozaafront,niezareagował-
by.ZnałLebegoiwiedział,żewystarczyłobyjednojego
słowoszepniętekreisleiterowi,abytencofnąłmuawans
iwyrzuciłznowejroboty.Dlategosturmführerpozwo-
liłbynawetnaplućsobiewtwarz,conajwyżejzbyłby
touwagą,żezacząłpadaćdeszcz.Pensjajedynietosię
41