Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Przedmowa
9
szympoziomie,alenieszczędzącczasuisiłzbierałfunduszenastypendia
dlanas(!).Studiamiałycharakterinterdyscyplinarny,wSzkolewykładali
najwybitniejsiuczenizposzczególnychdziedzin,arelacjemiędzyprofe-
soramiasłuchaczamimiałycharaktermistrzuczeń.Jednymsłowem,
SNStoniewątpliwienajlepszaszkoładojakiejuczęszczałam,atajejja-
kośćjestzasługąprzedewszystkimogromnychstarańiserca,którewkła-
dałwniąProfesorAmsterdamski.Profesorbardzosięcieszyłkażdymsfi-
nalizowanymdoktoratemikażdąpublikacjąabsolwentówSzkoły,dlatego
toJegoPamięciksiążkępoświęcam.
Wreszcie„fart”trzecitospotkanie,właśniewSzkoleNaukSpołecz-
nych,ProfesoraJanuszaReykowskiego,bezktóregotaksiążkaniepo-
wstałabyprzynajmniejzdwóchpowodów,
PierwszyznichtoiścieSokratejskapostawaProfesora,którąmoże
najlepiejzilustrujepewnezdarzenie.Otóż,ponieważchciałamrobićdok-
toratnatemattzw.podmiotowościpolitycznej,Profesornajednej
zpierwszychkonsultacjizleciłmizapoznaniesięzróżnymikoncepcjami
dotyczącymitejżepodmiotowości.Zrobiłamtoiwtrakcienastępnego
spotkaniaoznajmiłam,że,moimzdaniem,podmiotowośćtocośinnego
niżtekoncepcjeprzyjmują.Profesoruważniemniewysłuchał,poczym
wkilkuzdaniachpodważyłmójwywód.ArgumentyProfesorawcalemnie
nieprzekonały,aleniepotrafiłamtakadhocznaleźćżadnychkontrargu-
mentówdlategocopowiedział.Siedziałamwięczdetonowana,gorączko-
woposzukującjakiejśodpowiedzi.Przedłużającesięmilczenieprzerwał
Profesor:Aletocojapowiedziałemwcalenieznaczy,żejamamrację,
apanijejniema,chciałemtylkopanipokazać,żemożnanatozjawiskopa-
trzećrównieżzinnegopunktuwidzenia.
DrugiztychpowodówtomyślProfesoraReykowskiego,żeźródłemau-
todeterminacji„(…)procesyzachodzącewewłasnymja(Reykowski,
1989,s.199).Natknęłamsięnaniąwtrackiepracnaddoktoratemiutkwi-
łamiwgłowiechybadlatego,żeProfesorszerzejtejideinierozwinął,aja
jejnierozumiałam.NiepoprosiłamjednakProfesoraowyjaśnienia,bo
wtrakciekonsultacji,zaprzątniętabieżącymiproblemami,poprostuotym
niepamiętałam.Kiedyjużjednakpozłożeniupracydoktorskiejwksiążce
HannahArendtzapoznałamsięzkoncepcjąwoliśw.Augustyna,przeży-
łamcoścopsychologowienazywająwglądem.Zrozumiałambowiem,że
wzmiankowanawyżejmyślProfesoraReykowskiegoikoncepcjawoliśw.
Augustynawyrażająsamąideę.Jaką?WyjaśniętowRozdziale1.Wtedy
teżpodjęłamdecyzję,żejeślimamnadalzajmowaćsiępracąnaukową,to
wjednymcelu:byzrozumiećjakdziaławola.Odtamtegomomentuupły-