Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
sięwięczdarzyć,żeodłożępięknysweternapółkę
iodejdę,trochęrozczarowany,alelekkimkrokiem.
Coprawda,jestemjeszczeciągledośćnaiwny,żebydać
sięoślepićiuwieśćzewnętrznympowabom.Pozostaje
jednakrysa,napięciemiędzytym,cojest,atym,
zaczymtęsknię.Gdysięprzyglądamswoimżyczeniom
ipragnieniom,odkrywamczasamiprawiebolesny
przymus.Tylkopozorniedotyczyonsprawzewnętrznych.
Sięgagłębiej.Jesttoprzymusprzekroczeniaciasnoty
mojegoświatawstronęczegoświększego.Tęsknota
zaszczęściemniezależnymodwarunkówzewnętrznych.
Tęsknotazatranscendencją.
Augustynmówio„niespokojnymsercu”popychającym
człowiekadoprzodu.„Niespokojnesercejestpoczątkiem
pielgrzymowania.Mieszkającawczłowiekutęsknota
wyrywagozjednostajnościpowszedniegodnia.Nadnie
swegosercaszukaonzawszeTegoInnego,awszystkie
drogi,wktórewyrusza,wskazują,żecałejegożyciejest
drogą,pielgrzymkądoBoga”.
Czegokolwiekbymszukał,inspiracjąpozostaje
niespokojneserce.Ononiechcenowegoswetra.Chce
więcej.Dużowięcej.Chcewszystkiego.
Niespokojnesercenakłaniamnie,bymwciążruszał
iszedłdalejdrogąginącąwnieskończoności.
Czasamimyślę,żebyłobypiękniegdzieśdotrzeć.Ale
odmistykówuczęsię,żekażdykroknatejdrodze
maswojeznaczenie,takżesamadrogajestjuż
wpewnymsensiecelem.
To,czegoszukamojeniespokojneserce,jestmibliższe