Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
„krosty”.Tylkojednosłowo„krosty”.Poprosiłemokartkę,
zapisałem:„widzękrosty”.Nicwięcejnieprzychodziłomidogłowy.
Pomyślałem,żemuszęstamtąduciekać.Powiedziałemkobietom,
żesiępoddaję,żeniepomogę.Natwarzymatkipojawiłosię
rozczarowanie.Przedwyjściemzmieszkaniazciekawościspytałem,
gdziejestjejsynicomudolega?Usłyszałem,żegranaboisku
wpiłkę.Ajegoproblemtowypryski.Jakprzeżywawszkolestres,
tomaichstrasznywysyp.„Copanimówi?Krosty?”
odpowiedziałem,podającjejjednocześniekartkę.Niezrobiło
tonaniejwrażenia,gdyżwiedziałaotym.Jajednakotymnie
wiedziałem,akobietanieszukaładiagnozy,tylkoleku.Szedłem
dodomuimyślałem:„Kurde,tojestmożliwe”.Dlamniesłowo
„krosty”byłoeureką.Napodstawiewłaśnietakichprzeczućznalazłem
późniejwieleludzkichciał.
Wjakisposóbwykonujepanwizję?
Dowykonaniawizjipotrzebujęjakiejśczęścigarderobylubzdjęcia
konkretnejosoby.Pootrzymaniutakiejrzeczywąchamją.Zapachjest
istotny,alejarobięcośowieleważniejszegowchłaniamenergię
czołem.Totrwatylkochwilę.Gdywciągamenergię,zamykamoczy,
alejednocześnieunoszęjedogóry.Możemipanwierzyć,żemam
niezwyklewyczuloneczoło.
Dotykapanczołabezpośrednio?
Nie.Bojęsiędotknąćczoła,nielubiętegorobić.Tojestdlamnie
niezwyklewrażliwaczęśćciała,bardziejnawetniżoko.Oddziecka
wokolicachczołaodczuwałemdziwnemrowienie.Upraszczając:
pulsowanieoznaczaprzyszłość,natomiastmrowienieteraźniejszość
alboprzeszłość.Gdywykonamczynności,októrychmówiłem,
odkładamwykorzystanączęśćgarderobyijużsięniąniezajmuję.
Czasemmuszętakiebadaniepowtórzyćkilkarazy.Wkońcumogę
przekazaćinnymto,coudałomisiępoczuć.
PodobnoThomasAlvaEdison,chcącrozwiązaćnurtujący
goproblem,stawiałprzedsobąblaszanąmiskę,awpalceujmował
łyżkę.Następniepróbowałzasnąć.Wmomenciegdyjużprawie
zasypiał,traciłczuciewrękuiłyżkazhukiemspadałananaczynie,
natychmiastgobudząc.Właśniewtakichmomentachdoznawałponoć
olśnienia,arozwiązanieproblemupojawiałosięsamo.
Wjakichwarunkachwykonujepanwizję?