Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Patrz,tubysięnawetKlárazmieściła
–zażartowałaRomana.–Mogłabymzrezygnować
zopłacaniastajniwzoo.
Namomentczułasiętakwolnajaktarudowłosa
dziewczynkazksiążekdladzieci.Wdzieciństwie
Romanazmuszałamamędoczytaniajejtego
naokrągło:uwielbiałakonianabalkonieiskrzynię
zdukataminaszafie.
–NaprawdęchceszbyćjakPippi?–Vanda
przewróciłaoczami.–Skoroniemaszauta,
torozwiązaniembyłobymieszkaniewcentrum
–dodałajeszcze,kiedyschodziłyposchodach.
Romanamiałaochotęjąpowiesić.Natympasku,
któregojeszczeniezdążyłakupić.Alezamiasttego
zaproponowała,żebyprzeszłysiędozoo.
***
Wskoczyłanasiodło,wypchnęłaklatkępiersiową
doprzoduiprzyjęłaprawidłowąpostawę.Klacz
przyspieszyłaiprzeszławgalop.Nabrałaprędkości,
poczymprzeskoczyłaprzezpłot.Romanawidziała,
żeVandazrobiłajejzdjęcie.Takasięwłaśnie
dziewczyniepodobała.Zdecydowana,nakoniu,zdolna
wygraćkażdąwojnę–Romanad’Arc.
NagleKlárastanęładębaicofnęłasię,rżąc.Romana
przechyliłasięnajednąstronę.Straciłarównowagę
ispadłanaziemię.Leżałanazakurzonejdrodze,czując
tępybólwkrzyżu.PrzestraszonaVandapodbiegła
doniej.
–Jesteścała?
–Jestem,jestem.–Romananieczułasiępoważnie
ranna.Dużobardziejzabolałojąupokorzenie,którego
doznała.