Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
odpowiadano,żeutworyjeszczesiędodrukunienadająimusidużo
nadsobąpracowaćorazczytaćwieledobrejpoezji.Takwięc
wtamtychczasachtojabywałemnawierzchu.
Późniejsięzmieniło.Najpierwwylanomniezeszkoły,bomiałem
nieporozumieniezpaniąodbiologii,awkrótcepotembyłapierwsza
odsiadka.Ijużniepisywałemwięcejwierszy.R.jenadalgryzmolił,
gryzmolił,wkońcuzaczęligodrukować,iterazonjestmłodym,
dobrzezapowiadającymsiępoetą,ajastarympowyrokowcem,
poszukującymznośnejroboty,wktórejmoznabyzarobićnachleb
inacośdochleba,aprzytymzbytniosięnieuszarpać.
PoetaR.odrazumnierozpoznał.Przywitałsięserdecznieizaczął
wypytywać.Początkowototakichętnydorozmowyniebyłem,potem
jednaksięokazało,żeR.wiedoskonale,comisięwostatnichlatach
przydarzyło,więczacząłemmunawijaćożyciupodcelą,aonsłuchał,
słuchałitylkouszamiruszał.
Oczywiścienasuchotagadkanieprzeszła.PoetaR.zamówił
jeszczepodużympiwieiporterze,apotemsięokazało,
żemawteczcetakiejczarnej,eleganckiejwalizeczcepółliterka
czystej.Stanęliśmywięcznaszympiwemprzyjednymzwysokich
stolików,tyłemdobufetu,żebynasszefowazzaladyniemogła
przykikować,icowypiliśmytrochępiwazwyszczerbionychkufli,
topoetaR.odmykałwalizeczkęidyskretnieuzupełniałzawartośćszkła
wódką.Itakpopijaliśmy,igawędziliśmyspokojnie.Tłokbyłjak
wszyscy.diabli,gwarstraszny,apowietrzeciężkieoddymu.Ludzie
żłopalipiwo,porterekiprzyniesionązesobąwódkę,nielicznebabki
piszczałyczęstoiprzenikliwie.Dwóchzapuchniętychodpijaństwa
grajkówpodpierałoplecamidrzwidoustępuirżnęłonaskrzypkach
iakordeonie,powiększającdoszczytuhałaswypełniającywnętrze.
Naniektórychzalanychpiwemstolikachgranowkarciętalub
wzapałki.Czasemktośkogośwpyskstrzelił,niekiedyinnyjakiś
łomotnąłkuflemokamiennąposadzkę,alenaogółbyłoprzytulnie
ispokojnie.
Jakjużwypiliśmyto,coR.przytargałwdyplomatce,iskończyłem
nawijaćożyciupodcelą,głoszabrałpoeta.Wierszerozmaitecytował
ipodpytywał,czywdalszymciągucośpiszę.Comiałemodpowiadać?
Zasunąłem,żechoćzpoezjądawnozrobiłemjużkoniec,
toprzerzuciłemsięostatnionaprozęinapisałemkilkakawałków