Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
opowiedziałdośćzabawnyżart.
Codo…
Niekomentujętego,tylkopodajęimwino.Mama
Dawidaprzyglądasięetykiecieidobrzewiem,żenigdy
gonieotworzą.Atoniejestzłewino!Kosztujeponad
pięćdziesiątzłotych!PijemyjezFlorąnaspecjalne
okazje!
Zaciskamzębytakmocno,żeprzygryzamsobie
policzek,alenadalnicniemówię.Totylkopierwsze
wrażenie.Jateżnierobięnajlepszego.
Podobnopókisięnieuśmiechnę,mamtwarzwściekłej
surykatki.Dlategoznowusięszczerzę.Takszeroko,
żesięboję,żemimięśniepopękają.Nieżebyktoś
natenuśmiechodpowiedział…
Przechodzimydosalonu,który,naranyIndiany,
mamarmurowąpodłogę.Ipaskudnebeżoweściany.
Uwierzciemi,jestemnajwiększąorędowniczkąbeżu.Ale
tenwyglądajakrozmoczonebiszkopty.Wdodatkugryzie
sięzarównozmahoniemmasywnychmebli,jak
iznakrapianąszarościąposadzki.
Ktourządzałtomieszkanie?!Igdzieznalazłteciężkie,
bordowezasłony?!Przysięgam,żemusiałsiępostarać,
żebyznaleźćtakiewstrętne.Toniemógłbyćprzypadek!
Zdalekarozbrzmiewaechotupotumałychstóp.Zanim
zdążęzareagować,stajeprzedemnądziewczynka
wstrojubaletnicyzkokardąwiększąodswojejgłowy.
Czeeeść!TymusiszbyćKlara!mówię,schylając
siędomałegoszkraba.
Maszdlamnieprezent?!pytadziewczynka,
trzepoczącrzęsami,które,jeślimnieoczyniemylą,
dokładniewytuszowane.
Jasnygwint.Niemamdlaniejprezentu.Mentalnie
przeczesujęzawartośćmojejtorebki,szukając,comogę
daćsiedmioletniejdziewczynce,którapewniemajuż
wszystko.SzminkęodChanel?Prawiejejnieużywałam.