Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
prawdziwejserdecznośćiusypiającyspokój.Dziewczyna,podobniejakzawartośćkarty,byłaokilka
gwiazdeklepszaodtego,cooferowałaklasaekonomiczna.Dyskretnieobsługiwałapodróżujących.
Davidniemiałskłonnościdoluksusuanidosnobizmu.Jednakprzyjegoczęstotliwościpodróżowania,
możliwośćwyciągnięciasiępraktyczniehoryzontalnieorazjedzenieprzypominająceprawdziwą
żywnośćtraktowałjakominimumrekompensatyzato,coznosił.Zprzyjemnościąpowróciłdomenu.
WprzeciwieństwiedoinnychzmysłówsmakDavidazbiegiemczasuniezobojętniał,ajedzeniebyło
wzasadziejedynąprzyjemnością,którąodczuwałzniezmienionąintensywnością.Podniósłtalerzyk
nawysokośćtwarzyicałymsobąchłonąłaromatsałatki.Zzachwytemprzyjrzałsiękonstrukcji
pieczołowiciespiętrzonejzmłodziutkichfasolek.Potemostrożniepozwoliłkubeczkomsmakowym
nazetknięciesięzaksamitnąpowierzchniąnasączonychcabernetemgruszek,słuchwyłapałkróciutki
momentdelikatnegopęknięciapowierzchnilistkówsałatyrzymskiejiznówjęzykprzekazał
mocniejszyakcentprażonychorzechówwłoskich.Davidsamsiebienazywałkulinarnym
synestetykiem15,tylkozamiastzwyczajowegopołączeniadźwiękuiobrazudysponował
dwuzmysłowymodczuwaniemjedzenia.Ibynajmniejniechodziłoosmakiwęch.Obraztego
conatalerzu,wumyśleDavidaożywał.Sałataunosiłasiędziękisprężystościmłodychlistków
ipędów,jakbychcącnadążyćzauciekającymidoatmosferykabinycząsteczkamidresinguwinegret
zmieszanegozsherry.Daniegłównewjegooczachprzeistaczałosięwprawdziwąscenęwalki.
Perfekcyjnieprzyrządzonapaliawędrownazastygaławprzerażeniuobokprzyczajonegozawijasasosu
chrzanowego,któryniczymnieruchomywążostregosmakuczekałnastosownymoment,byzatopić
zębywdelikatnymcieleryby.Niemiświadkowiescenygrozykrążkipolanejoctembalsamicznym,
anastępniegrillowanejcebuli,młodziutkieziemniakiorazbóbzdodatkiemnatkipietruszki.
Pacyfistycznewarzywa,jakżeczęstobędącetylkotłemdlawystępującychwroligłównejzwierząt.
Davidodegnałnadchodzącewspomnieniawielkich,przemysłowychubojniinajdelikatniejjakpotrafił
skończyłrybę,znabożeństwemodkładającnabrzegtalerzamieniącąsięskórkę.Zulgąskupiłsię
nadeserze.Magdalenkaześwieżuteńkątruskawką,któraprzypomniałamusłońceizapach
wyidealizowanegoogródka.Ziemia,zanurzonewniejkorzeniewydałymusięwsamolocietak
absurdalne,żeniemalparsknąłśmiechem.Wróciłmuhumoruwielbiałdobrejedzenie.Tymrazem
niezdążyłpomyślećoplastikowymkurczakuzbiałym,pozbawionymwszystkiegopozakaloriami
ryżem,podawanymwprzypominającymstyropianpudełku.Jegogłowyniezaprzątnęłybielutkie,
zachowującenieskończonąświeżośćbułeczki,serwowanezplastelinowatymseremżółtym.Ponoć
zHolandii.Przytymwszystkimjegowyjątkowasynestezjagasłaizamierała,aonsamwielokrotnie
wtakichsytuacjachlądowałopustymżołądku,rozdrażnionyszarpiącymgogłodemijednocześnie
widokiemjedzeniazaciskającegojegoprzełyknasupeł.
Kabinaklasybiznesairbusamiałatylkosześćsiedzeń,dająckażdemuzjejpasażerówluksus
przestrzeniiwiększośćzeznajdującychsięwniejszczęśliwcówniepróbowałanawetjejopuszczać.
Davidzazwyczajwielokrotnieprzemierzałcałądługośćpokładu.Aleteraz,zamiasttradycyjnejrundy
zrobiłto,czegoniezdążyłwcześniej.Odchylajączagłówekfoteladoprawiepoziomejpozycji,położył
się.Prawdziwaprzyjemność,odległościmiędzyfotelamipozwalałyzmęczonemuciałunaswobodę
nieosiągalnąwklasieekonomicznej.Przytłumioneświatło,ledwosłyszalnyszumsilnikówsprawiły,
żepracującynapełnychobrotachumysłDavidazdecydowałsięodpuścić.Rozluźniłmięśnie,aciało
dopasowałosiędozałamaniafotela.Jakzwyklezapadłwsen,jakbyspadałzwieżowca:szybkilot
wczarnąotchłań.Obudziłsięnaglepokilkugodzinach.Natychmiastwróciłdopozycjisiedzącej.
Drobnaróżnicawysokościzpewnościąniebyławyczuwalnadlawiększościpasażerów,alejegociało,