Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
arystokraciidostojnicyzDevonu,zktórychkażdyzajął
specjalniewyznaczonedlaniegomiejsceprzydługim
stole,uginającymsięodpotraw.KiedyKatarzynawraz
zeswojąświtąpojawiłasięwsali,wszyscyukłonilisię
nisko,późniejrozbrzmiałdźwięktrąbkiiodmówiono
dziękczynnąmodlitwęzaposiłek.
Księżniczkaprawienicniejadła.Wciążczułalekkie
mdłości,pozatymodstręczałwyglądismak
serwowanychpotraw.Trudnoteżbyłozachowaćgrację
ibraćkęsydoust,gdyjejruchykrępowałwelon.Czuła
zakłopotanie,ucztujączobcyminotablami,którzysięjej
przypatrywali,tymbardziejżewHiszpaniiprywatność
wysokourodzonychdziewczątbyłaściślechroniona.Tutaj
najwyraźniejpanowałyinneobyczajeinależałosię
donichdostosować.Zapośrednictwemszambelana
dziękowałazakomplementyibardzostarałasiębyć
uprzejmaimiła,pamiętając,żematkapotrafiła
zjednywaćsobieludzibezwzględunaichrangę.Kiedy
zaśnadeszłaporapożegnaniazpoczciwymi
mieszkańcamiPlymouth,niemiaławątpliwości,
żepokochalizajejcharakter,anietylkozewzględu
nakrólewskiepochodzenie.
TerazKatarzynienajbardziejzależałonadziękczynnej
modlitwiezabezpiecznedotarciedoAngliiiopuszczając
PalaceHouse,poprosiła,abyzaprowadzono
doświątyni.Burmistrzochoczotowarzyszyłjej
wdrodzedokościołaŚwiętegoAndrzeja,gdzietęgawy
ksiądzodprawiłmszę.Uklękłaiwnabożnymuniesieniu
podziękowałaBoguzałaskę,proszącjednocześnie,aby
oddaliłodniejkaręzaówstraszliwyczyn,którego
dopuszczonosiędlajejdobra;iabynaangielskimdworze