Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
czynnyudziałwbudowieświątyni;byłajednąztych
kobiet,którewlatachprogramowejateizacjisowieckiego
społeczeństwatrwałyuparcieprzywierzeojców
iwpodziemiu,wtajemnicyprzedwładzami,
przechowywałypobożnościowątradycjępamiętającą
jeszczeświątyniePodola.
Jejopowieśćnagrywałempodczasmojejpierwszej
peregrynacjipokazachskichstepach.Tobyłaopowieść
okilkutygodniowej,dlawieluPolakówostatniej,podróży
naWschód.
Oj,popolskujaniebardzomogęmówić...
Przyjechałamtutajw1936roku,zKamieńcaPodolskiego
przyjechałam.WKamieńcuwtedyrodzinyrozłączali.
Córkajedzie,matkazostaje,ojcazabierają,syna
zostawią.Bógjedenwie,jakibyłkrzyk,płacz,cobyło
wKamieńcu.Jaksięludzieżegnali,jakludziekrzyczeli,
jakludzieręcełamali.Jakludzidopociąguwsadziliijak
tenpociągruszyłtobyłtylkojedenstrachdoPana
Boga...
Wieźlinasdwatygodnie.PrzywieźlitudoTajńczy,
gdziejaterazżyję
2
.
TesłowaMariiZilizieckiejtowarzyszą
miwwychłodzonymwagonie,którymamniedowieźć
doKazachstanu.Pociągjedziedostojnie,rzekłbym
nieśpiesznieottak,jakwpoczątkachlat
dziewięćdziesiątychjeździłyposowieckiekoleje.
Zpewnościądroganawschódosóbdeportowanych,