Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
cienkąkołdrą.Niemanasobiepiżamy,widaćjegoszczupłeobojczyki,
obleczonespalonąwsłońcuskórą.Patrząnamnieciemneoczy.Moje
podobne.Cielesnyautografpokrewieństwa.
Jegopowrotydodomu.Wypędzonaspodskrzydełsnustałam
wprzedpokojuwpomiętejkoszuli.Zadrzwiamisłyszałamjegociężki
oddech.
Niewpuszczajgo!Niematuwstępuwtakimstanie!Matka
broniłasięprzednim.Zamykaładrzwinazamekgórny,dolny
idodatkowonałańcuszek.Jakbytenpijanyczłowiekzadrzwiamimiał
dośćsiły,bypokonaćtezapory.
Otwieeeraj!Tomóóó
ójdoooom!Zzadrzwidochodził
łomoczącykrzyk.
Sąsiedzipewniewszystkosłyszeli.Znówbędziewstyd.Jakspojrzę
woczyAgnieszce?
1Autoremtegowierszaorazwszystkichinnych,którerozpoczynająrozdziały,jest
DariuszKosmalski,poetazInowrocławia.