Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Rozdział1
DZIEŃSUKCESÓW
Jaksięmasz,Mel?
Takbardzotrzęsąmisięręce,żezarazchybazemdleję.Świat
rozmazujesięprzedoczami,ajęzykwięźniewgardle.
Właśniewpadłamdoprzyjaciółki.Siadamynajejłóżkuijużmamy
zająćsięobgadaniemmojejnowejpracy,gdyLilastwierdza,żemusi
przyciszyćradio,boniebędziepotrafiłasięskupićnatym,comówię.
Iwtedysłyszymy,żezarazodbędziesiękonkurs,wktórymmożna
wygraćdwaVIP-owskiebiletynameczDivesów.Divesijedną
znajbardziejznanychdrużynbaseballowychwstanieKalifornia,
toklubzLosAngeles.Jaimójtatapoprostuichkochamy.Bardzo
częstospędzamypopołudnianaichmeczach,aoglądaniejednego
znichzVIP-owskiegomiejscabyłobyspełnieniemnajwiększego
marzeniamojegotaty.Dlategokrzyczę:
Czekaj!
Lilacofarękęniczymoparzona.Chybaprzestraszyłam.
Nieprzyciszaj!Pogłośnij!
Koleżanka,choćbardzozdziwiona,wykonujetonagłepolecenie.
Spikeroznajmia,żejużzaminutęotworząliniętelefoniczną.Chwytam
komórkęiwpisujępowtarzanyjużporazkolejnynumer.
Nerwowospoglądamnaprawygórnyrógwyświetlacza.Jeszcze
chwilai…wybijadwunasta.Klikamwsłuchawkę.
Nawetniezdążyłzabrzmiećjedensygnałpołączenia,gdysłyszę
męskigłos.
WitamywradioMY-LA!Przedstawiszsięświatu,złotko?
Odsuwamtelefonoduchaispoglądamnawyświetlacz.Niemożliwe!
Połączyłamsięznimi!