Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Boytakżeprzyjrzałsięekranom.
Możetodlatego,żefaktycznieichpodglądamy,Violet
zażartował.
Wiesz,comamnamyśli!
CotaknaprawdęmożemyzobaczyćwMiasteczku?Niktnigdynie
robitunicekscytującegoanapewnonic,cochciałbyprzednami
ukryć.Chociażzdrugiejstronymożemaszrację,Violet...Może
zobaczymy,jakpaniMoodyrozwieszapranie.Aco,jeślizobaczymy
panaBloomapielącegoswójogródek?drwiłBoy.Pozatym
oczokwiatypodglądająmieszkańcówprzezcałyczas,aztymniemasz
problemu!
Tak,alerobiątowsłusznejsprawiewypatrująEdwarda
nawypadek,gdybykiedykolwiekmiałwrócić.
Amyrobimytopoto,żebynaprawićoczokwiaty.Niebędąmogły
wypatrywaćEdwarda,jeślibędązepsute,prawda?
Acowogólejestzniminietak?
Tatamówi,żeniedziałająjaknależy.Naprawiłprętyistożki
nadachuichcezobaczyć,czytopodziałało.Elektromagnetyczne
syg...
Boy,niemamzielonegopojęcia,cotowszystkoznaczy.Powiedz
topoludzku!
Zapomniałem,żeniejesteśnawetwpołowietakinteligentna,jak
jadroczyłsię.
Wisimito.Jeśliciodtegolepiej,tomożesztaksobiewmawiać
rzuciłazniecierpliwionaViolet.Cotwójtatachce,żebyśmy
zrobili?
Mamyprzyjrzećsięekranomisprawdzić,czydziałają.Musimy
sięupewnić,żeżadenniejestwygaszonyaniniemruga.
Violetpoderwałasięzkrzesłaizaczęładreptaćwkółko.WMózgu
znajdowałosięmnóstwoekranikówtelewizyjnych.Wszystkieskupione
byłypośrodkupomieszczenia,niczymoczygigantycznegopająka.