Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Zasadytozasady,VioletdroczyłsięBoy,kiedypodchodzili
dokolejnejgrządki,abyprzyjrzećsięoczokwiatom.
Violetjużmiałacośnatoodpowiedzieć,kiedyBoyspojrzałnanią
zpowagą.
Musimyściągnąćtatę!Dajmikrótkofalówkę.
Czemu?Cosięstało?zapytała,prędkopodającprzedmiot.
Naśrodkugrządkibrakowałodużegopasaoczokwiatów.Wyglądało
totak,jakgdybyktośjestamtądwyrwał.
Słyszałemwcześniej,jakkrzyczą.Okrutniemniewystraszyły
napodwórku,zaichplecamirozległsięgłos.Miałemzamiar
powiedziećotymranotwojemuojcu,aleskorotujesteście,
oszczędziciemizachodu.
Violetrozejrzałasięwokół.Nanajwyższympiętrzedomunarogu
rynkudostrzegliotwarteokno,zktóregowychylałsięstraszypan.
Kiedytosiędziało?zapytałBoy.Widziałpankogoś?
Byłopóźno.Wydajemisię,żepopółnocyodparłmężczyzna.
Tepiskibyłystraszne,gorszeoddrącychsiękotów.Nikogonie
widziałem,alezauważcie,żebyłociemno.
Boypowiedziałcośprzezwalkie-talkie,poczymspojrzałnaViolet.
Tatanieodbiera.Sprawdźmylepiejkolejnągrządkę.
WsiedlinaroweryipopędziliwstronęulicyWickham,mijającdom
Boyaijadącwkierunkukładkiiostatniejgrządki,którąnakazał
imzbadaćWilliam.
TujesttaksamobrakujeoczuwydyszałBoy,patrząc
zniepokojemnaprzyjaciółkę.
Ponowniespróbowałużyćkrótkofalówki.Weterzerozległsię
odgłosprzypominającyszelestliścinawietrze.
Tato,ktośkradnieoczokwiaty.ODBIÓRpowiedziałBoy.
Tato...Tato?
Odpowiedziałymutylkotrzaski.