Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Niewiem,ocochodzi.Wczorajzadzwoniładomnie
Iwona,informując,żemamprzyjśćnaósmą.Chciałam
ranoskoczyćnazakupy,noalecozrobisz.Kazałaprzyjść,
toprzyszłam.Edytawzruszyłaramionamiizajęła
miejscezakasą.Sprawdzałaśgrafiknatablicy?
Nieee…jęknęłaMonikaizrezygnowanaudałasię
dopokoju,którybyłszatniąikuchniąwjednym.
Podeszładowiszącejpomiędzymetalowymiszafkami
tablicykorkowej.Odnalazłaprzypiętyczerwonąpinezką
wydrukztabelką.Wydałakolejnyjęk,widzącnaniesione
poprawki,którychjeszczetydzieńtemu,gdyIwona
wystawiłagrafiknanowymiesiąc,niebyło.Monika
musiałaprzeoczyćteodręcznebazgroły,zktórych
wynikało,żefaktyczniemadziśdrugązmianę
zMichaliną.Mogłabyprzysiąc,żejeszczewczorajrano
nakartceniewidniałyżadnemodyfikacje.Przełożona
musiaładopisaćjepóźniej,nieraczącjejotym
poinformować.Monikapoczerwieniałazezłościiwyszła
nasalęsprzedaży,trzasnąwszydrzwiami.
Tapieprzona…zaczęłaodrazupoprzekroczeniu
progu,spodziewającsiętylkoEdytyzaladą.Jednak
widzącpierwszegoklientaprzechadzającegosięmiędzy
regałami,ugryzłasięwjęzyk.Iwonazmieniłamigrafik
inicminiepowiedziaławysyczałajużznacznieciszej,
nachylającsięprzezladędoEdyty.
Tawzruszyłatylkoramionami.
NictupomnieoświadczyłaMonika.Odepchnęłasię
iruszyładowyjścia.Widzimysięzaniecałedwie
godziny.
Jasne,dopóźniej!rzuciłakoleżankaipodeszła
dostarszegopana,abyzaproponowaćmupomoc
wwyborzeodpowiedniejksiążki.
Piękniemniezrobiłamruknęłaniezadowolona
Monika,gdychłodnepowietrzeowiałojejtwarz.
Stanęłanachwilęprzedksięgarnią,zastanawiającsię,