Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁ1
Monikawystukałanaklawiaturzeprogramatoraciągcyfr,
uruchamiająctymsamymalarm,izatrzasnęłaszybko
drzwi.Przekręciłakluczwzamkuipociągnęłazaklamkę,
upewniającsię,żewszystkojestzamknięte.Zarzuciła
torbęnaramięiczymprędzejruszyławybrukowanym
deptakiemwstronęgaleriihandlowej.Zerknęławbiegu
nazegarek,którywyraźniepokazywał,żewyszłazpracy
czterdzieściminutpóźniej,niżpowinna.Przyspieszyła
kroku,skręciłazasklepemjubilerskimiwpadłazimpetem
nawychodzącegozzarogufaceta.
Gdytelefon,któryjeszczeprzedchwilątrzymała
wręku,zderzyłsięznierównąpowierzchniąkostki
brukowej,niemogłapowstrzymaćsięodrzucenia
najbardziejznanymprzekleństwem.Mężczyzna,słysząc
dźwiękpękającegoplastiku,rzuciłjejtylkospłoszone
spojrzenieiczmychnąłwprzejściupomiędzydwiema
kamienicami.
Szlagbytowszystkotrafił!warknęłajeszcze,widząc
wżółtymświetlelatarni,żeekranpokryłoimponującej
wielkościpęknięcie,przypominającerozciągniętąpajęczą
sieć.WszystkoprzezprzeklętąIwonę!
Klnącpodnosem,poprawiłatorbęnaramieniuiznowu