Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
odsiebie.Ztegopotokuharmonjispadającegokaskadąperełzpodrąk
pięknejEuterpy,wypijałHoffmanczarownynapój,którygosamego
uczyniłmuzykiem.
WięcteżciociaZofjanależaładojegonajmilszychwspomnień.
Inaczejbyłozestryjem.Śmierćojcaichorobamatkipozostawiła
gowrękustryja.Byłtoczłowiektakdokładny,ileHoffman
roprzężony,takregularny,iletenfantastyczny,iktóregonarów
porządkuidokładnościwieczniesięścierałzbratankiem,leczzawsze
daremnie,takjakdaremnieporałsięzzegaramiumysłKarolapiątego;
cokolwiekbądźczyniłwtymwzględziestryj,godzinabiławedług
fantazjibratanka,nigdywedługjego.
Pomimoswejdokładności,niebyłonwszelakowielkimwrogiem
sztukiwyobraźni;tolerowałnawetmuzykę,poezjęimalarstwo;ale
utrzymywał,żeczłowiekporządnyużywaćmożetegowczasutylko
poobiedzie,dlastrawności.Wedługtegotematuurządziłonżycie
bratanka:tylegodzinnasen,tylenanaukęprawa,tylenaposiłek;tyle
minutnamuzykę,tylenapoezję,tylenamalarstwo.
Bratanekradbybyłtoodwrócić,ipowiedzieć:tyleminutnanaukę
prawa,atylegodzinnapoezję,malarstwoimuzykę;aleniebył
onpanem.Wynikłostąd,żeHoffmanznienawidziłprawoistryja,
ipewnegopięknegodniaumknąłzKrólewcazkilkutalarami
wkieszeni,przybyłdoHeidelbergu,gdziezatrzymałsięchwilkilka,
alegdzieniemógłpozostaćdłużejzpowoduzłejmuzyki,jaką
wykonywanowteatrze.
ZHeidelbergawięcudałsiędoMamheimu,któregoteatruchodził
zawspółzawodnikascenlirycznychFrancjiiWłochizamieszkał
wjegosąsiedztwie.
WManheimieżyłzmuzyki,malarstwaipoezji,łączącwtokilka
frydrychsdorów,jakiemuniekiedydobramatkaprzysyła
atowchwili,gdymy,przywilejemDjabłakulawego,odsłoniliśmy
sufitjegopokojuiukazaligostojącego,opartegonieruchomieościanę
zafiranką,izpowstrzymanymoddechemspoglądającegonaportal
kościołaJezuitów.