Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wpodłogę.Innitriumfowali,nieudolniepróbująctoukryć.Matyldazaś
udała,żenicsięniestało,wyprostowałaplecyizdumniepodniesioną
głowąprzeszłaprzezsalę,poczymuśmiechnęłasię,skinęłaizajęła
miejsceobokChrystiana.Dużybiustoczywiścieodzawszebyłjej
czułympunktem.Ichociażwzasadzieniewielemogłaporadzićnajego
rozmiar,tonatyle,nailesiędało,próbowałaokiełznaćgogorsetami
ifiszbinami.
JednaknieczułasięurażonabezpośredniościąChrystiana.Mógł
sobiemówić,cochciał.Bojakkolwiektodziękiniemuzostała
królową,tojednakurodziłasięksiężniczkąitegoniktjejnigdynie
odbierze.Pozatymniewierzyła,żejegozachowaniebyłowymierzone
przeciwkoniej.Każdyprzecieżwidział,jakbardzokrólbyłzagubiony
inieszczęśliwy.ZdaniemMatyldy,jejmążnienawidziłsprawowania
rządów.Ciężkobyłomuznieśćfakt,żezgodniezetykietąstalemusi
mutowarzyszyćcałaarmiadworzan.I,podobniejakJerzemu,trudno
murozmawiaćznieznajomymi.Możnabypomyśleć,żeobajcierpią
nachorobętypowądlamłodychwładców,któraimprzeszkadza
konwersowaćzpodwładnymi.Jerzywprawdziestarałsięprzynajmniej
zawszerobićto,codoniegonależy,leczmimotoobajzwykłymi
niemotami.Jedynaróżnicapoleganatym,żegdywrozmowie
zapadałakrępującacisza,Jerzywołał:„Co?Co?Co?”,podczasgdy
Chrystiankupowszechnemuzdumieniuwybuchałswoimkońskim
śmiechem,szurałbutempopodłodze,szczypałsiebielubinnych
pobrzuchualbosprawdzał,czymająpępek.
Królbyłtaknaprawdęjakpies,któryniemogącpoprosić
owpuszczeniedośrodka,stajenatylnychłapachidrapiewdrzwi.
Ochmistrzyninabieżącoizwyraźnąsatysfakcjąinformowała
Matyldęonajnowszychwyczynachkróla.RazemzHolckiem,
Brandtem,adiutantemJuulemikilkomainnymiszlachetnie
urodzonymimłodzieńcamizkrólewskiegodworukrólwprzebraniu