Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
kawałpłótnadoszczelniewypchanegokufra.OMatkoŚwięta,nie
chcesiędomknąć.Paweł,zamiastwytrzeszczaćoczy,usiądź
nakufrze!No,nareszciesięzamknął.Nianiawydałazsiebie
westchnienieulgi.Mówiłamci,kotku,żewszystkosięzmieści.
Wojewodzinazzainteresowaniemprzypatrywałasięjejzmaganiom,
apotemroześmiałasięserdecznie.
Nino,powinnaścodziennienaklęczkachdziękowaćBoguzataką
opiekunkę.Słuchajjej,bonianiazawszemarację.
UcieszonaniespodziewanąpochwałąJagaskromniedygnęła.
Naturalnie,nianiamarację,ciociamaracjęizanimskończyciesię
grzebać,jazdążęurodzićdziecko!wykrzyknęłaNinazezłością.
Niechbyrazułożyliszynykoleiżelaznejwnaszejguberni.
OpowiadałmiAlek,żekolejąjedziesiębardzowygodnie.Nawetnie
trzebazabieraćzsobążywności,bonadworcachprzyzwoite
restauracje.Niedawnoczytałam,żenawiększychstacjachmająnawet
dyżurylekarze.Czegotoludzieniewymyślą.
JatakżejechałamkolejążelaznądoParyżaiprzeklęłampodróż
podchwyciłastaradama.Wwagonachprzeciągi,hałas,dym,
zaduch.Niematojakwłasnawygodnakaretaidobrekonie.Zresztą
wtymstanieniepozwoliłabymcijechaćkoleją!Przyprędkości
pięćdziesięciuwiorstnagodzinęmogłabyśzasłabnąć.Podobno
wAngliikolejejeżdżąowieleszybciej,alejatemuniedajęwiary.
Takaprędkośćmogłabyzabićpasażera.
DobuduaruweszłaMira,owiniętaszalamiigotowadodrogi.Pani
Salomea,wojewodzinaipaniochmistrzyniodmówiłymodlitwę
doświętegoKrzysztofa,patronapodróżnych,ipobłogosławiły
odjeżdżającepaniekrzyżem.Ninapowstrzymywaławybuchśmiechu,
botakieceremoniewydałysięjejokropniestaroświeckie.Pan
Bochniak,uczestniczącywpożegnaniu,osobiściesprawdził,czy
pojazdyodpowiedniozaładowaneiczyniegroziimprzewrócenie
nagórskiejdrodze.NinapoprosiłapaniąSalomeęozaopiekowaniesię
Grotem,którybiegałniespokojnie,obwąchująckufryiskomląc.
Przytuliłaseteraipocałowałanapożegnanie.
SiedzącyjużnakoźleStach,całyotulonyceratowympłaszczem
przeciwdeszczowymzkapturem,niecierpliwieoglądałsięnaganek,
zcałejsiłypowstrzymującrwącesiędobiegukonie.Pomiędzykonie
cugowesprytniewprzęgniętomłodekonierobocze,zewzględu
naciężarładunkubroniiamunicjiwdrodzepowrotnej.Powożący
brykamiStach,TomekiMaciekmieliprzysobieukryterewolwery
otrzymanewpodarunkuodsamegonaczelnika.Próczbronipalnejtrzej