Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wydarzyć.NaszczęściewKrakowiepomożejejbraciszek.Aleks
podniósłgłowęispojrzałprzyjaźnienasiedzącegowmilczeniu
zakonnika.Wstojącejnastolefiliżancestygłajegokawa.Sięgnął
poniąiwypiłwszystko,pozostawiającnadniefusy.Ninawzięła
dzbanekiponownienapełniłamufiliżankęmocną,aromatyczną
mokką.
Ach,jakbytapodróżniebyłakoniecznadlatwegozdrowia,nie
zgodziłbymsięnatwójwyjazdwestchnąłciężko.
Ninawymieniłazwojewodzinąszybkiespojrzenia.Staradama
sposępniałaispuściłagłowę,niepatrzącnachrzestnegosyna.
Olesiu,zachowujeszsiędziśjakstaraprzesądnababa!
Odetchnęła,wyraźniewalczącozachowaniespokoju.Przecież
Ninawkrótcepowrócirazemzdzieckiemiwtedybędzieszsięśmiał
zdzisiejszychobaw.Sytuacjapolitycznauległapoprawie,bomamy
dyktatorainowyrząd.Czytałamodezwędoszlachty,powołującą
podbroń.Ladachwiladoczekamypospolitegoruszenia.
Jaś,zcałegosercapopierającylegalnyrządwarszawski,potrząsnął
głową,aAlekszaśmiałsięironicznie.
Pospoliteruszenieszlachty?O,chciałbymtowidzieć!rzekł
sceptycznie.
Niewierzysz?upierałasięstaruszka.Przecieżwszyscy,jak
tujesteśmy,pochodzimyzeszlachtyiarystokracjiiwszyscysłużymy
sprawie.Zgodziszsięzemną?
Nie!Wmoimoddzialewiększośćżołnierzytochłopi,mieszczanie
isłużbaleśnaorazdworska.Takjestwkażdejniemalpartii.
Jaśniewytrzymałirównieżzabrałgłos:
Proszęzauważyć,żenowyrządtworząwwiększościBiali.Jako
tacyniereprezentatywnidlacałegospołeczeństwa.Alemniejsza
oto.Jawolałbym,żebyjednakNinkapojechaładoWarszawy.Pan
doktorChałubińskizająłbysięniątroskliwie.
Nowiesz!WoczachNinyzapaliłysięgniewneogniki.
Warszawamożebyćoblężona,bombardowana.Niemamochoty
zginąćpodgruzami.WKrakowiemogęsięzorientowaćwsprawie
kupnabroni.Jasiu,zajmijsięswojążoną,dobrze?
Kiedy,Bogudzięki,Emilcenicniedolega,atyzaniecałetrzy
miesiącezostanieszmatką.Musiszbardzonasiebieuważać
powiedziałtozuśmiechem,alewgłębisercamartwiłsięonią.
Doktorze,zachowajswojeuwagidlasiebie!wybuchłaNina
zgniewem.Emilko,bądźłaskawaiprzytrzymajgoprzezchwilę,
dopókijaniesięgnępodużąwazęinierozbijęjejnagłowietego