Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
samawsuwałasiępodpalec.
Wcaleniebyłotrudnoomiejscewhostelublisko
centrummiasta.Anawetonoclegnakolejnąnoc.
Nadszedłczaspożegnaniazdotychczasowąkwaterą.
Nieprzywiązałamsiędotejprzestrzeni,dotych
przedmiotów,ponieważprzyszłamtunagotowe.Wyjątek
stanowiłołóżkozbaldachimem,zarzuconewzorzystymi
poduchami.Jużstojącwdrzwiach,ztobołami,
odwróciłamsięnagle.Zawróciłam.Padłamnamaterac,
poczułampodbrzuchemsprężynującąmiękkość.Objęłam
ramionaminacałąszerokość.Zczułościąprzytuliłam
sięnapożegnanie.
Późniejleżałamnatwardymłóżku,którebyłoniczyje
iwszystkich.Miałamzniegowidoknabagaż,rozwalony
podpustąbezosobowąścianą.Większośćrzeczy
zostawiłamwstarymmieszkaniu.Zamierzałam
jeprzewieźćdopierowtedy,gdypodpiszęumowę
nawynajemnowego.
Tymczasemktośbiegłposchodach,przyktórychtuż-
tużpołożonybyłmójhostelowypokój.Nasłuchiwałam,
szczelnieotulonakołdrą.Agdybytoonatakwbiegła,
nacisnęłanaklamkę?Podsunęłamiswojewargi?Jakijest
ichwykrój?Czymaspojrzeniebłyszcząceradością?
Zasnutetajemnicą?Włosydługiejakunimfy,upięte
zadnia?Możekrótkie,jaku
femmefatale
zlat
dwudziestych?Perfumyorientalneimocne?Owocowe
irześkie?Albokwiatoweidelikatne?Wyczujęjeodrazu,
czydopierogdyprzysunęnosdojejszyi?Czyjejpiersi
ipośladkikrągłeisprężyste?
Ajeśliokażesięzbytokrągła,żetylkoodbićsięodniej
jakodpiłki?Albozastara,zeskórąpomarszczonąjak
przejrzałejabłko?Takaraszplaijeszcześciemniarabez