Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
tocodrugitydzień.Nawetpopowrociezurlopu.
Wreszcieodkładakomórkę.Rozmowamiałajakiśzwiązek
złańcuchamiblokowymiiresztąnieodgadnionejnomenklatury,która
pozostajedlamniezagadką.Podziesięciulatachmałżeństwa
zradościąprzestałamsięobwiniaćoto,żenierozumiem,naczym
polegapracamojegomęża,iodtejporytrwamwpogodnej
niewiedzy.Gdybydogłębnezrozumieniepracymałżonkabyło
warunkiemtrwałego,udanegozwiązku,wszyscybysięprędzejczy
późniejrozwiedli.
PrzyczymoilejanieumiałabymnapisaćskryptuwJavie–to
słowozawszeprzywodziminamyślmleczkodociała,skojarzenia
zprogramowaniemnasuwająsiędopieropochwili–otyleAnthony
niepotrafiłbypodaćtytułużadnegozopublikowanychprzezemnie
ostatnioartykułów.
Dostaję„cześć!”,buziakawpoliczekipospiesznyuścisk,poczym
Anthonymaszerujenagórę.KąpielikładzenieTeodoradołóżka
tojegodziałka,odbieraniegozeszkołyikolacja–moja.Rzadko
trafiasięcudownywieczór,któryudajenamsięspędzićwedwoje.
Gdynalewamsobieczerwonewino–wstawianienaczyńdozmywarki
możepoczekać,odpowiadanienae-mailenie–przychodziminamyśl,
żebyłobytoniemożliwe,gdybyśmymielijeszczejednodziecko.
Żadnejcichejiprawieczystejkuchni,żadnegowina,żegnaj
perspektywowieczornejrozmowyzmężem,oglądaniabezprzeszkód
telewizjiidługiego,odświeżającegozwiązekiumysłsnu.
–Jaktamdzień?
Anthonywracanadółiwrzucasobiedomiskipozostawionyprzeze
mniemakaron.Zauważam,żeniesięgapowino.
–Redakcja,redakcja,redakcja.Mojaulubionaczęśćpracynad
artykułem–odpowiadamtonemwprostociekającymsarkazmem.
JednazmoichmentorekzOksforduzdradziłamikiedyś,żepraca
naukowarównasięodrabianiudokońcażyciapracdomowych.Wtedy
jejnieuwierzyłam,leczBógmiświadkiem,żemiałarację.Pierwszą
wersjęmojegonajnowszegoartykułuoróżnicachwpodejściu
dowychowaniadzieciprezentowanychprzezbrytyjskichiduńskich
rodzicóworazichwpływienaosiągnięciaedukacyjneichpotomków
przeczytałotrzechrecenzentówikażdyznichzasugerowałpoprawki,
którewzajemniesięwykluczają.Poośmiugodzinach
rozszyfrowywaniakomentarzyzezmęczeniamiałamochotęwyrzucić
laptopprzezokno.Podsunęłammojejukochanejszefowejmyśl,
żemożemogłabymjezwyczajniezignorować,lecztylkocmoknęła