Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Amanda
GLASGOW,WIELKABRYTANIA
Dzień1
Wlistopadziezawszejestsporyruch,aletojużprzekraczawszelkie
granice.PodziaływrejonieGartnavelchybanigdynieujawniłysię
równiewyraziście.Upadkinalodzieimokrekaszlemieszkańców
wyglansowanegojaknaklasęśredniąprzystałoWestEnduGlasgow
pojawiająsięnaoddzialeratunkowymwrazzkosztownymi
pasemkami,wiedząnatematrozmaitychtypówantybiotyków
iszczekliwąwymowąludzi,którzyniepozostawiająpersonelowi
wątpliwości,żeichrodziceidziadkowiemajązostaćzbadaniwtej
sekundzie.Rewersemtejopowieściodwóchmiastachjestmarskość
wątroby,chronicznabiedaimałoprzyjemnedlaokaefektyuboczne
paleniaodpodstawówki.
–KolejnySGŻ–mówipogodnieznakomitamłodapielęgniarka
Kirstyiwprzelociebezceremonialniewciskamidorękikartępacjenta.
SyndromGównianegoŻycia.Wlekarskimżargonie:„Wsumienic
panuniejest,jestpanpoprostubardzosmutny,bopanażyciejest
faktycznietrudneinicpannatonieporadzi”.Kiedyśpróbowałam
pomagać,naiwnasierota.Ajeślitenktośniemanikogopozamną?
–myślałamzrozpaczona,dzwoniącsiedemrazywpółgodzinnych
odstępachdoośrodkapomocyspołecznej,ażwreszcieprzestali
odbierać.Pouzyskaniuspecjalizacjinabrałamdystansu.
–Topocomamgobadać?–pytam.
Tostratamojegoczasu,klasycznagównianarobotaspadająca
narezydentów,jeślimożnamówićwtymkontekścieojakiejkolwiek
klasyce.
–Matkapoprosiłaokonsultacjęspecjalisty.Znikiminnymniechce
rozmawiać.
Jasne.Toniefair,niemniejfaktemjest,żegłośne,uporczywe
iogólniemęczącedlapersoneludomaganiesiękonsultacjispecjalisty
zapewniawszpitalulepsząopiekę.Nieto,żebyśmynabierali
szacunkudonatręta.Poprostuchcemysięgopozbyć.
Odsuwamzasłonęzapewniającąpacjentowinamiastkę
prywatności.