Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Bardzodobrze,mamo.Uczymniewszystkiego.
Bardzogolubię,chociażjestwymagający.
–Opowiedznam,cosiędziejew„Miodziku”.Totaka
znanaidobrafirma.
–Pracujęcałydzień.Zbieramymiód,odwozimy
gopotemdomagazynuibierzemypustenaczynia.
Każdegodniatosamo.
–Inicwięcejtamsięniedzieje?
–Jedenmiśzkierownictwaprosiłmnie,żebym
zgłaszałswojeuwagiipomysłynatematprodukcji,
organizacjipracyiwszystkiegoinnego,comożna
poprawić.
–Maszjakiśpomysł?
–Narazienie,alewprzyszłości,ktowie…Przyglądam
się.Możecośudamisięzauważyć?
–Maszszczęście,żepracujeszwtakiejdobrejfirmie.
–Wiemidlategobardzosięstaram.
WponiedziałekranoBombowszedłdopomieszczenia,
wktórymsięprzebieranoprzedpójściemdolasu
nazbieraniemiodu.Petesiedziałgotowydopracy.
–Dzieńdobry–przywitałsięBombo.
–Dzieńdobry.Jakspotkaniezkontrolerem?
–Bardzodobrze.Pytałomojeuwaginatematpracy.
–Miałeśjakieś?
–Nie.Powiedziałem,żebardzosięstaramy.
–Pytał,czypodjadamymiód?
–Tak.
–Icoodpowiedziałeś?
–Żenie,botojestzabronione.
–Pamiętaj,żejeślibędzieszchciałcośzameldować,
najpierwpowiedztomnie.Wprzeciwnymwypadku
palnieszjakieśgłupstwoiktośmożemieć
nieprzyjemności.