Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ZKOSĄLEPIEJNIEZACZYNAĆ
WMoskwienaszpięknysenprzerwaliWęgrzy,którzy
ogralinaswpółfnale2:0.NaotarciełezpokonaliśmyIr-
landię2:1izajęliśmytrzeciemiejsce.Ależadnejfetynie
było-ponaszymostatnimmeczuwszedłdoszatnija-
kiśfacetipowiedział,żeprzynosimedale.Postawiłtacę
isobieposzedł.Widoczniezewzględówpolitycznych
organizatorzyuznali,żeniewypada,byPolacyświęto-
walinamurawiemiejscenapodium.Nafnałowymecz
gospodarzyzWęgramiprzyszło70tysięcy,cozrobiło
nanaswielkiewrażenie.Gdyprzystanie2:2Madziar
strzelałdecydującegokarnego,wszyscyludzienasta-
dioniegwizdali.Gośćwytrzymałpresjęizłotoodjechało
SowietomdoWęgier.Trzyminutypoostatnimgwizdku
sędziegostadionbyłjużpusty.KibiceSbornejwracalido
domuzpoczuciemzawodu,ajazprzekonaniem,żemoja
karierazaczynanabieraćrozpędu.
Ktowie,jakpotoczyłybysięnaszelosy,gdybynieza-
branonamszansyprzedstawieniasięszerszemuaudy-
torium.JakotrzeciadrużynaEuropyuzyskaliśmyauto-
matycznyawansnamistrzostwaświatadolat20.Wtedy
jednakdałsięnamweznakiPZPN.Działaczeposkąpili
100dolarówwpisowego,agdywkońcuzdecydowalisię
naszgłosić,byłojużzapóźno.ZamiastnaspojechaliBuł-
garzy.Itymrazemtomymogliśmypłakać.
Tużpopowrociezmistrzostwczekałmnieegzamin
kończącyszkołęzawodową,którydawałtytułmecha-
nikasilnikówspalinowych.Przystępowałemdoniego
19