Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
lepszegoodświataludziizwierząt.Napewnobyłtoświatpozbawiony
możliwościwyboru,zależnyodlosu,któryrzucałnaziemię,nie
odwłasnegowyboruzajęciaczyjegośmiejsca.
Wczasiekrótkiegolatamogłemzobaczyćodrastanie,przemianę
ściętegownowełodygi,inajważniejsze,żeroślinymiałyteżoczypod
ziemią,oprócztychnapowierzchniliściwgęstwinie.Jakpodtopiony
laszdalekaalbowyspapokrzywukazywaływswojejniedostępności
spojrzeniewcieniu,spojrzeniezawszeobecnebezkonieczności
ujawniania.Spojrzenieroślinczułosięnasobiejakporuszającenimi
powietrze.
Tomożewtedy,napewnowtedypowstałouczuciebliskości
zdrzewami.Zichpodwójnymistnieniem,rozległym,rozgałęzionym
wpowietrzuiwziemi,podktórymzakopywałosięumarłekróliki.
Wgórzeświatłoiruch,ulgaoddochodzącegopowietrza.Wdole
kontrolowanegnicie,boktochoćrazniezajrzałdozakopanegoprzez
siebiemartwegoptakaczykreta?Jatak,zaglądałemdochwiligdy
wziemizacząłsięwielkiruch,ijużwięcejniezaglądałem.
Drzewamusiałybyćpierwszymiwiększymiodczłowiekatworami
jakieonzobaczył,musiałybyćpierwszymidomamijeszczeprzed
jaskiniami,pierwszymiświątyniami.Takmusiałowłaśniebyć,jeśli
przeżyliśmy,dotrwaliśmydotejchwili.
Drzewozostałomoimpierwszymwszechświatemwcałości
objętymwzrokiemodczarnychdziurwziemidowirującychgalaktyk
wśródliści,wchłaniałodowielkościzimnejgrudkiciepłegokrólika
iwybuchałonowymijasnymiliśćmiwrozszerzającejsięlatami
koronie.
Skądmogłemwiedzieć,niewiedziałem,żepokilkudziesięciu
latachtaktowszystkozobaczę,wyświetlonewjednympodzielonym
kadrze.Przypomnianeobrazyibiałeliterytłumaczenia,jakwniemym
filmie.
Nawetniewiem,czytodopierodzisiajsięzaczęło.
Rozpętałasięnienazwanajeszczewojna,prawdziwazagłada
wolnych,starychdrzew,koniecpodróżynajpiękniejsząkiedyśaleją,