Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
przygotowaćwyszły.
Mojadroga,wyglądaszwspaniale,auśmiechdodajeciurodyrzekła
zaprobatą.
Dziękuję,pani.Twesłowatakiemiłe.NagleIrinazrobiłasię
poważniejszaizlekkopochylonągłowąpowiedziała:Muszęcisiędo
czegośprzyznać,królowo.
Słuchamcię,mojadroga.
GdywróciłamdopałacupoucieczcedoGrecji,powiedziałamfara-
onowi,kimjestem.Wybaczmi,aleniemogłamukrywaćprzedwładcą
prawdy,apozatym...
JakzareagowałRamzes?
Irinauciekłaspojrzeniem.
Powiedział,żeowszystkimwiedział.Raczejniebyłzły,bowyznał
mimiłość.
Nocóżpowiedziałakrólowamatka.Skoroniebyłzły,toznaczy,
żewybaczyłnamtokłamstewko.Noidźjuż.Faraonniemożeczekać.
Irinaukłoniłasięiwyszłazgłównejsali.„Idędociebie,Ramzesie.Cze-
kajnamnie”.
TymczasemfaraonRamzesleżałnałożuwswojejkomnacieiczekałna
ukochaną.Jegosercebiłojakszalone.Pochwilidrzwijegokomnatylekkosię
uchyliły.Ramzespopatrzyłzasiebiezniecierpliwościąipodnieceniem.Wstał,
chciał,bytojegoIrinazobaczyłaodrazupootworzeniudrzwi.Właściwieto
zdziwiłogo,żenajpierwnieweszlistrażnicy,byzawiadomićgooprzyjściu
kobiety,aleszybkozapomniałotym.Osobazadrzwiamipołożyłapalcejednej
rękipodrugiejstroniedrzwi,potemwysunęłanogę.NamiętnośćwRamzesie
rosła.Sylwetkapostacistopniowopojawiałasięwprogukomnaty.
Twojaulubienicaprzybyła.