Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Zdajesobiepanichybasprawę,żezewzględu
naprzeciągającesięnegocjacjepopodpisaniuumowy
niebędziejużpaniprzysługiwaćprawodoodstąpienia
odniej?Umowajestostatecznaiwiążąca.
Carlaoparładłonienachłodnymblaciestołu.
–Tak.Naprawdęnierozumiem,dlaczegomusimy
tojeszczerazpowtarzać.Prawnicywszystko
miwyjaśnili.Jestemgotowapodpisaćkontrakt,
potrzebujętylkodługopisu.
Javierbezzainteresowaniaskinąłgłową
naprawników.PrzedCarląnastolepojawiłysię
dokumentyorazeleganckidługopiszjegonazwiskiem.
Podpisaładrżącądłoniąwmiejscach,którejej
wskazano.Jejloszostałprzypieczętowany.Miałazostać
wyłącznątwarząniektórychstaranniewybranych
produktówJSantinoorazbraćudziałwkampaniach
iwydarzeniachreklamowych,gdyJaviertegoodniej
zażąda.
Stałosię.Terazmogłaspróbowaćnegocjacji
zbankiemwToskaniiibyćmożeocalićdomrodzinny,
choćtaknaprawdęnigdyniebyłtodom,apoprostu
posiadłość,którąjejojcieclubiłsięchwalić.Wjego
oczachbyłtodowódsukcesuCarli,któregojego
zdaniemnieosiągnęłabybezniego.
Aleniemiałainnegodachunadgłową.Sprzedalijuż
mieszkaniewNowymJorkuidomekwSzwajcarii.
Wszystko.
Odłożyładługopisiwstała.
–Dziękuję,żezechciałnampanpoświęcićczas,panie
Santino.Ateraz,jeślimożenampanwybaczyć…
–Niemożepanijeszczeodejść,pannoNardozzi.