Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
powolicichłwniejnawidokpowszechnejuciechy.Wewnętrzneciepło
otuliłoją,jakbysiatkąjedwabną;policzkipobladłeodbezsenności,
brakówitrosk,okryłysiężywymrumieńcem.Pomyślała:–Boże,jak
tupięknie!
Najnieszczęśliwsiludziemiewająpodobnechwilenieoczekiwanej
inieświadomejulgi.Spływananichniezistotludzkich,lecz
zwymownejróżnorodnościrzeczy.Tejkrólowejwydziedziczonej,
wygnanejwrazzmężemidzieckiemprzezjednozowychpowstań
ludu,przypominającychtrzęsienieziemi,połączonezrozwieraniemsię
otchłani,zbłyskawicamiiwulkanicznemiwybuchami;tejkobiecie,
którejnieconiskieajednakwyniosłeczołozachowałośladpojednej
znajpiękniejszychkoronEuropy,–żadnesłowoludzkieniemogło
przynieśćpociechy.Aleotoprzyroda,radosnaiodnowiona,objawiając
sięwtemwspaniałemlecieparyskiem,mającemcośzcieplarni
imiękkiejświeżościkrainnadrzecznych,przemówiładoniejgłosem
nadziei,zmartwychwstaniaiukojenia.Lecz,pozwoliwszyswym
nerwomodpocząć,aoczom–wchłonąćrozszerzonemiźrenicami
zieleniejącywidnokrąg,królowanaglezadrżała,Zlewejstrony
nadole,kołobramyogrodu,wznosiłsię,jakwidmo,monument
zezrudziałemikolumnamiizapadniętymdachem,oknami–pełnemi
błękitunieba,zfasadą,skrośktórejprzeświecałaperspektywaruin,
anakońcu–nawprostSekwany–pawiloncałyprawiepozłoconytym
ogniem,którypoczerniłbyłżelazobalkonów.Towszystko,cozostało
zpałacuTuilerjów.
Widoktenprzejąłjągłębokiemwzruszeniem;wydawałosięjej,
żenagiemsercemuderzaotekamienie,Dziesięćlattemu,niespełna
dziesięćlat–przezjakążsmutnąiniemalprorocząprzypadkowość
znalazłasięnawprosttychruin!–mieszkałatamwrazzmężem.
Tobyłowiosną186...roku.ZamężnaodtrzechmiesięcyhrabinaŻary
przechadzałasiętuwówczas,jakoszczęśliwamałżonkainastępczyni
tronu.Wszyscyjąkochali,wszyscyprzyjmowalizradością.Zwłaszcza
wTuilerjach,jakiebale,jakieuroczystości!Odnajdowałajejeszcze
podtemirumowiskami.Znówwidziałaogromneiwspaniałegalerje,
lśniąceświatłemiklejnotami,dworskiesukniefalującenaobszernych
schodachpomiędzydwomaszpaleramipołyskującychpancerzy,i–oto
teraztamuzykaniewidzialna,któradochodziłazogroduwpowiewach,
wydawałasięjejorkiestrąWaldteuflawsaliMarszałków,Czyżniepod
tęskończonąiżywąmelodjętańczyłazkuzynemMaksymilianem,
osiemdniprzedjegowyjazdemdoMeksyku?Tak,tasamamelodja.
Kadrylcesarzyikrólów,królowychicesarzowych,którychwładne