Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
itakdalej,faktyczniemożemyokazywaćmiłość(lubnie)
bliźnimnainnychkontynentach.
Zatemduchowośćchrześcijańskazawszepatrzytak
naprawo,jakilewo,mimożegłówniespozieradogóry.
Niewolnonamsięjednaktylkozwertykalizować.Zawsze
musimywiedzieć,cosiędziejezarównoponaszejprawej,
jakilewejstronie.Jeżelistracimyinnychzoczu,
zagubimysię„myjakomy”,zagubięsię„jajakoja”.
Wtedyteżnaszarelacjadogóry,doBogabędzie
szwankować,bobędziemyniedomagać.
Zresztą,kiedyprawowiernieprzeżywamyrelację
doBoganawetwjejwymiarzepionowym,toonateżjest
zmnożona,boprzecieżBógjesttrójny1.Stajemyzawsze
wobecOjca,obokSynaiwDuchuŚwiętym.Zwróćmy
uwagęzwłaszczanaowo„obokSyna”.Niemożemy
inaczejstawaćwobecOjca,jakwłaśnie„obok”Syna.
Onnampoprzezwcieleniewogóleumożliwiastanięcie
wtymmiejscu.Mamy„śmiałyprzystępdo[Ojca]”(Ef
3,12).Aledlaczego?DlategożestoiprzynasChrystus.
Najpierwzostaliśmyzaproszeniprzezczłowieka.
Człowieka,któryjestteżBogiem,alezaproszenie
przychodzidonasprzezkonkretne,whistoriizanurzone
człowieczeństwo.Wzwiązkuztymnaszedoświadczenie
duchowejestwspólnotowewswejistocienawetwtedy,
gdysobietegojasnonieuświadamiamy.Botoniejest
tylko:„jaijednoosobowyBóg”.Tojest:„jaiOni”.Ajeśli
jeszczedotegodołożyćświadomość,żewBogujuż
jakości,którzydoszlidopełnizbawienia,tosięrobi
naprawdędużawspólnota.
Nastawieniena„my”