Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Elkawyciągnęłazbarkubutelkęwódki,postawiłająwraz
zkieliszkiem,szklankąinapoczętymkartonemsokupomarańczowego
nastolikuwsalonie,anastępnieposadziłaJustynęnafotelu
naprzeciwkotelewizora.
–Skoromaszochotęzalewaćsmutkipodmoimdachem,toproszę
bardzo–rzekła,szukającwzrokiempilota.Pochwiliwyłowiła
gozmosiężnejosłonynadonicęzdraceną.Jejcórkamiała
niesamowitydardopozostawianiarzeczywprzedziwnychmiejscach.
Zdradzałatenupierdliwytalentoddziecka,aodkądstałasię
nastolatką,jejrozkojarzeniejeszczesiępogłębiło.–Wybacz,ale
jamuszętrochępopracować.Możepooglądajsobiewtymczasiejakiś
film…?Zrobićkanapkiczywystarczącikrakersy?
–Niechcęfilmu–odparłagderliwieJustyna,wychylającpierwszy
kieliszekipomijająctematkanapki.Nawetsięnieskrzywiła.
–Acochcesz?
–Włączmijakiśgównianyprogramzgatunku„historieprawdziwe”.
Przyjemniebędziesięprzekonać,żenietylkojamampopierdolone
życie.
Zaspokoiwszypotrzebykoleżanki,Elkazulgąwycofałasięzsalonu.
Zaparzyłasobiekawę,apotemwspięłasięposchodachdomaleńkiego
pokojunapoddaszu,któryszumnienazywałagabinetem.Tak
naprawdęmieściłosiętambardzoniewiele:niedużedrewnianebiurko,
naktórymstałlaptop,lampkaidrukarka,przynimzaśstało
staroświeckiekrzesło.Umiejscowiłabiurkotak,abyznajdowałosię
dokładnieprzykwadratowymoknie,przezktórewidaćbyłozwartą
burozielonąścianęlasu.Resztęwystrojustanowiłypółkizgrubych
desek,którezbudowałdlaniejDominik.Wtymdomunigdyniebyło
dośćmiejscanawszystkieksiążki.Częśćznichprzejęłapomamie,
kiedytawyjechałazagranicę,aresztęzgromadziłasama.Kupowała
książkinałogowoipoprzeczytaniunieumiałasięznimirozstać.
Kolekcjęuzupełniałyprzeróżnesłowniki.
Kończyłatłumaczyćtrzeciwyrokrozwodowyzsześciu,któremiały
byćgotowenanastępnydzień,mimowolniezastanawiającsięnad
bardzoniskąkwotąalimentównadzieci,kiedynablaciebiurka
zawibrowałtelefon.
–Cześć,aniele!–przywitałjąciepłoDominik.Zawszedoniej
dzwoniłpodczasprzerwy.–Corobisz?
Wciążuwielbiałabrzmieniegłosumęża.Wchwilachtakichjakta,
gdyniktichniesłyszał,głostenporuszałjejnajczulszestruny.Była
dumnaztego,żepotylulatachwichzwiązkuwciążbyłaintymność.