Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
doopasłychbawołówznadWajngangi,zktórymidotądmiewał
doczynienia?
–Pst!Nienabawołuaniantylopępolujeondzisiejszejnocy
–odpowiedziałaMatkaWilczyca.–OnpolujenaCzłowieka.
Miauczenieprzeszłowhuczącypomruk,któryzdawałsię
nadchodzićnarazzewszystkichstronświata.Jesttotenhałas,który
dodzikiejtrwogidoprowadzadrwaliiwłóczęgówpodgołymniebem,
inierazsprawia,iżwpadająwsamąpaszczękętygrysa.
–Człowieka–odezwałsięOjciecWilk,ukazującwszystkie
lśniące,białezęby.–Fe!Czyżtakmałochrząszczyiżab
wzbiornikachwody,iżonmusizjadaćludzi...itojeszczenanaszych
łowiskach?
PrawoDżungli,któreniczegonienakazujebezpowodu,zabrania
wszelkimzwierzętomzjadaćCzłowieka,wyjąwszytenwypadek,gdy
ktośzabija,bypokazaćswymdzieciom,jaksięzabija,awtedymusi
polowaćpozaterenemłowieckimswejgromadylubplemienia.Istotna
przyczynależywtym,żezabijanieludzipociągazasobąprędzejczy
późniejnadejściebiałychludzisiedzącychnasłoniachizbrojnych
wstrzelbyorazsetekbrunatnychludzizgongami,rakietami
ipochodniami.Cierpinatymwszystko,cożyjewdżungli,ale
zwierzętawrozmowachzesobąpodająinnąprzyczynę:otoCzłowiek
jestnajsłabszyminajbardziejbezbronnymzewszystkichistot
żyjących,więcczynieniemukrzywdynielicowałobyzhonorem
myśliwego.Powiadająteż–atojużjestprawdą–żezjadaczeludzi
nabawiająsięświerzbuitracązęby.
Pomrukstawałsięgłośniejszyizakończyłsięwydartymzpełnego
gardłakrzykiem:„Aaarh!”.Byłotohasłotygrysiegonatarcia.
Następnierozległosięwycie–wprostnietygrysiewycie–Shere
Khana.
–Chybił!–ozwałasięMatkaWilczyca.–Jaktosięstało?
OjciecWilkwybiegłnakilkakrokówiposłyszał,jakShereKhan