Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
MarcinOrlikRW2010
KSIĘGASTUDENCKA
Dlategonależyograniczyćwychodzeniezdomudzieńpokulturalnymspotkaniu;
najlepiejzaprośznajomegododomu,wystawiającgosąsiadce.Todośćwredne
zagranie,alemożeszsięprzecieżznimumówić,żezakażdyzebranyochrzan
dostaniepiwo.Konieczniezaprośkogośniepijącego,niebędzietakcierpiał,jakktoś
poimprezie,noipiwobędziedlaciebie.
Zwalczajcieproblemupodstawzamiastbawićsięwskradankęnaklatce
schodowej.Zrozumciedyskomfort,jakiodczuwająsąsiadkiiprzywieścieimna
drzwiach,mocująctaśmąklejącą,jednorazowezatyczkidouszu(koszttookoło
dwóchzłotychwpobliskiejaptece).Topomożeuniknąćproblemówicierpieńobu
stronomkonfliktu.Możecieteżspróbowaćzaprosićsąsiadkęnaspotkanie,ale
ostrożnie;okazujesię,żemająnaprawdęmocnągłowę(autornieomieszkał
sprawdzićipotwierdza).PozdrawiamyniestrudzonychbadaczyzWSOP,którzy
poświęciliroknaswojebadania.
-Zadużotutajniema.Aniniewiemy,czymsięsąsiadkiżywią,anijakmożnaje
zwalczyć.Pozatymnumerzzatyczkamijużwypróbowaliśmyinictoniedało.
-Radeksięzasępił.-Możenaprawdępowinniśmysiępoddać?
-Naprawdętopowinieneśzamknąćryj-warknąłPolon.-Tonaszecholerne
mieszkanieiżadnesąsiadkialbinoskiniedadząnamrady!
-Więccoproponujesz?Niechcęsiaćdefetyzmu,alejakmamyzniąwalczyć,
skoroniconiejniewiemy?
-Zatemmusimypoznać-zarządziłPolon.-Zakładajbuty,wpadniemydo
niejzwizytą.
Pochwili,trzęsącsięzekscytacji,stalipododrapanymidrzwiamidomieszkania
sąsiadki.Radekzajrzałprzezwizjer-oczywiścieniezobaczyłniczegopozagłęboką
czerwienią.Postanowiłzapukać,jednaknimjegorękadotknęładrzwi,teotworzyły
sięgwałtownie.
21