Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
MarcinOrlikRW2010
KSIĘGASTUDENCKA
ORDNUNGMUSSSEIN
Wżyciukażdegostudentaprzychodziczassprzątania.Spędzawtedykilkagodzin,
zakopującsięwnotatkach,porządkującjeiukładającwodpowiedniejkolejności.
Niektórzyszaleńcysprzątająwówczascałyswójpokój,ba,czasemnawetcałą
stancję!Polonzdecydowaniedonichnienależał.Uwielbiałkreatywnynieład
panującyuniegowmieszkaniu.Przypuszczał,żegdybynaglektośposprzątałmu
pokój,miałbyproblemzodnalezieniemwnimwłasnegotyłka.
Akuratsiedziałsobieprzybiurku,gdywjegokieszenirozdzwoniłsiętelefon.
Wydobyłaparatispojrzałnawyświetlacz.Niepoznałnumeru.Pochwilinamysłu
postanowiłodebrać.
-Halo?
-No,siemasz,Polon,Radekztejstrony-odezwałsięgłoswsłuchawce.
-Radek?-zapytałzdziwiony,niemogącsobieprzypomniećnikogootakim
imieniu.
-No,Radekzchemicznego,byłemuciebiewczorajnaimprezie.
-Byłaumniewczorajimpreza?-zapytałzaskoczony.Notak,towyjaśnia
wózeksklepowynakorytarzuiwieżęzpuszekpopiwienabiurku.
-Przypomniałeśsobie?Fajno.Słuchaj,zostawiłemuciebiemojąpracę
domową,bezniejniedostanęzaliczenia,azrobićnowejniezdążę.
-Czegomamszukać?Cotowogólejest?-dociekałPolon,liczącnato,że
wjegogłowiedziękitemupojawiąsięjakiejkolwiekszczegóływczorajszejzabawy.
-Wiesz,totakamała,żółtafiolka,położyłemnatwoimbiurku.
-Oj,będzieciężkoznaleźć,pamiętasz,jaktoumniewygląda...
-Szczerzemówiąc,niebardzopamiętam-odpowiedziałRadekniepewnym
głosem.-Znaczy,mamjakiśtamogólnyzarys,alenawetniejestemwstanie
określić,gdziemieszkasz.
5