Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
parochialną.Ksiądzzostawiłkościółotwarty,takbykażdy
mógłwrócićzbutami,któreznalazłwdomu.Ohanes
Krikorianzdjąłbuty,któremiałnastopach,izostawił
wdużympudle.Zebraliokołodziesięciupar.Powinnosię
raczejpowiedzieć„dwadzieściabutów”,ponieważ
niektórzyprzynieślitylkojeden,bezpary.Dobryitaki.
Dziadekpodobierałje,wedługrozmiarów,lewy
doprawegoinaliczyłsiedempar.Nawetjeślibutyztej
samejparymiałyinnekolory.Ważne,bybyłyocieplone
wśrodkuimiałycałąpodeszwę.AntonMerzian,szewc
zulicyDużej,przyniósłzesobąkopytoiwzmocniłjeszcze
podeszwyzdrewna,wbijającwniemałegwoździe.
Widziałprzedbudynkiemprefekturyciężarówkę
przypominającątę,októrejmówiłnieznajomy.
WewspomnieniachLevonHarutiunianopowiada,
żearesztowanychwyprowadzanozciężarówkiistłaczano
wjednympokoju,gdziepilnowaliichuzbrojeniżołnierze
stojącywdrzwiach.Robilitonazmianę,zmuszającich,
bystaliprzezcałyczas,przytomni.Imbardziejbyli
zmęczeni,tymłatwiejsidoupilnowania.Tych
najsłabszych,jakVagharșagHovnanian,musieli
podpieraćinni,bogdybyupadł,żołnierskiebuty
postawiłybygodopionukopniakami.
Dziadek,którymówiłnienagannieporumuńsku,aleteż
porosyjsku,zbliżyłsiędomurówprefektury,próbując
zajrzećprzezokna.Wartownik,którywychynąłzzawęgła,
wezwałgoporosyjskuichwyciłzapalto,próbując
wepchnąćdośrodka.Dziadekwyrwałsięiwtedyżołnierz
puściłgowolno,pokazującmubronią,byszedłwzdłuż
ulicy.
Niktniemożepowiedzieć,żewienaprawdę,czymjest
milczenie,jeślinieusłyszyzaplecamiszczękuładowanej
broni.Dziadekzacząłoddalaćsięchwiejnymkrokiem,
wciążoglądającsięzasiebie.WtedyRosjaninzaładował
karabinmaszynowy.Izapadłomilczenie.Oczywiste,
żedziadekGarabetpuściłsiębiegiem,przymurach,
przygotowanynanajdrobniejszyhałas,byrzucićsię
nabrukizlaćsięwjednozeswymiśladami.
DalejopowiadaLevonHarutiunian.Wczesnymrankiem