Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
maczymoddychać.
Malec,mrużącoczyiwykrzywiająctwarz,zerkanasłońce.
Kiedystamtądsiępatrzy,wszystkoowielesmutniejszemówi,
jakbyprzegrywałwalkęocośnazawszeutraconego.Asłońcetakie
jaknawojnie.
Dziadekznówdziwisięwymysłomwnuka.Iwznosioczy
dosłońca,apotempatrzynasiatkęchroniącągłowępszczelarza,którą
trzymawręce,jakbyszukałpotwierdzeniatego,cousłyszał.
Myślisz,żenawojniesłońcejestjakieśwyjątkowe?
Malecpotwierdza,kiwającgłową.
Widziałemwtelewizji.
Ichtelewizorjestjedynywcałymkołchozie,dziadkowigowsamej
Moskwienajakiejśnaradzieczymożezjeździeprzodownikówpracy
wręczyli,jakododatekdomedalu.Wchutorzewtedynawetjeszcze
elektrycznościniebyło,alepotymzrejonupostanowilidoprowadzić.
Prostodoichchaty.Ajeślijeszczektóryśzsąsiadówchceprzyświetle
żyć,toniechswoimisiłamisłupystawiaidrutyciągnie.Jednaknikt
wsobietakichsiłjakośnieznalazł.Dlategotounichjesttelewizor
ilampywewszystkichpokojach,jeszczeinaulicyjestjedna,przy
wejściu,acałaresztawciążwieczoramiprzynaftowychlampachślepi.
„Czemuoniwiedząwięcejodnas?”pytasiebiedziadek,mając
namyśliniesiebieiwnukajakodwieosoby,leczdwaróżne
pokolenia.
Byłemnawojnie,alesłońcatamtejszegoniepamiętammówi;
pojegotwarzyprzebiegacień,aletocieńświatła.Itelewizjinie
makiedyoglądać.
Dziadekuśmiechasię.Kiedyzatrzymujespojrzenienawnuku,jego
duszaodpoczywa.Zazwyczajmilczący,zmalcemsięrozgaduje,
znajdującznimwspólnyjęzyk.Nawetci,którzyznajągoodwielulat,
bylibybardzozdziwieni,słyszącichrozmowy.