Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
późniejburyodtutorów.
NajgorszajednakbyłalekturaBiblii.Początkowoniesamowicie
przejęta,żejej,jakokobiecie,nietylkowdrodzewyjątkupozwolono
czytaćPismoŚwięte,alejeszczezniegownioskowaćije
interpretować,chłonęłatęksięgęzwypiekaminatwarzy,spijając
każdesłowoZbawicielaijegoapostołów.Aleszybkosięprzekonała,
żesłowatesąmniejinteresujące,niżmogłasięspodziewać.Jej
dotychczasowedoświadczenieżycioweniedałosięzilustrować
egzemplamiztestamentów,aprocesegzegezynudziłją,dotyczył
bowiemetyki,ająpociągałapraktyka.NikomupozaBlanchefleursię
dotegonieprzyznała,świadomaryzyka.Lektoriumteologicznezkolei
okazałosięciekawsze,bopozwoliłozrozumieć,ocowłaściwietoczy
sięwojnajątrzącajejkraj,alegdytylkozgrubszarozwikłała
tęzagadkę,znówstraciłazainteresowanietematem.Naukabyładla
niejśrodkiemdorozwiązywaniaproblemówiodpowiadanianapytania
zżyciawzięte,niesztukągenerowanianowych,oderwanych
odrzeczywistości,coczasemniemożliwiedrażniłoHolendrów,
zwłaszczaprawników,odktórychrównieżpobierałanaukiwramach
artesliberales.
Znudzona,wstałaiprzeszładopracowni.Byłotoobszerne,jasne
dziękidwómoknompomieszczeniezkilkomastołamiobitymiblachą.
Podścianamiustawionorzędyregałówisekretarzyzszufladkami,
wktórychtrzymaławypożyczanemanuskryptyikolekcjęreagentów.
Podniosłazblatuułomeknieoszlifowanegoametystuiznudów
rzuciłaefektlewitacjinależącyoboktłuczekodmoździerza.
Przedmiotwzniósłsięwpowietrzeizawisłtambezruchu.Niechciało
jejsięskupiaćnautrzymaniugowrównowadze,więczacząłpowoli
opadaćwstronęblatu,akiedysięodwróciła,ciężkienarzędziespadło
nablachę,powodującniemiłosiernybrzęk,którywciszypustych
komnatsprawiłjejprzyjemność.Banał.Reagent,aramejskiesłowo,
chwilaskupienia–ityle.Otowielkatajemnica,pomyślała
prześmiewczo.Zrobiłojejsięgłupio,żejeszczepółrokutemu
upatrywaławtymczegośnadprzyrodzonegoiniemogłazorientować
sięwistocietychzjawisk.Przypomniałajejsiępierwszarozmowa
zl’Empereurem.
Oczywiścieniedoszłodoniejodrazu,anawetniewciągu
pierwszychdninauniwersytecie.Pokąpielibowiemsamrektor
oprowadziłjąpozabudowaniachiprzydzieliłkomnaty,wzięłateż
udziałwprzeraźliwienudnej–niemówiławówczasjeszcze
poniderlandzku–kolacjizlejdejskimirajcamiikupcami.Później