Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Należałosięcieszyćchwiląboionamiała
wkrótceprzeminąć.LeCorbusierboleśniezdawałsobie
sprawęzupływuczasu,takjakbysekundnikizegarków
kieszonkowychzLaChaux-de-Fondstykałygłośno
wjegogłowie.Tylemiałdozrobienia:musiałszukać
nowychzleceń,rysowaćnoweprojekty.Wciążmyślał
otym,jakmógłbyzapewnićludzkościlepszemiejsca
dożycia.Samstatekbyłdlaniegoinspiracją;
zewszystkimiswoimiudogodnieniamizorganizowanymi
takfunkcjonalnieprzypominałwielkibudynek
mieszkalnynawodzie.Agdybyudałosięwznieśćtaki
transatlantyknalądzie?
Jejpierśunosiłasięiopadałajakocean.Czułmoc
potężnychsilników,którepchałystatekzpowrotem
dobrzegówFrancji.Tambędziemógłznówzająćsię
zmienianiemświata.Ogarnęłogoznajomejużuczucie,
żejestokrokodczegośważnego.Przekraczastrefy
czasowe,gotującsiędostartu.