Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Książkędedykuję17-letniemuMaćkowiPilzakowi,który2grudnia
2008roku,wzaledwieosiemdnipoprzesłaniumizdjęcia(41)swojejWSK,
opuściłswojąrodzinęiprzyjaciółzginąłtragiczniewwypadku
samochodowym.
Wstęp
Kiedybyłemjeszczezasmarkanymdzieciakiem,
przezdługi,stanowczozadługiczasbyłemnajniższym
uczniemwklasie.Byłatomojapierwsza,jakżebolesna
życiowatragedia.Tragediatymsmutniejsza,żemoja
klasanieskładałasięwyłączniezchłopców,cobolało
młodzieńcze,aczjużmęskieegojeszczebardziej.
Jednaknagle-polatachwyrzeczeń,ciosów,podduszeń
iponiżeń,posetkachgodzin,kiedyzrozumiałem,czym
jestfizyczneipsychiczneznęcaniesię-zacząłem
rosnąć,osiągnąłemwynikobecny.Wprawdzieniejest
onimponującyjakukoszykarzyNBA,mniejednak
wystarczy.Oczywiścienieomieszkałemodciąćsięgrubą
kreskąodtamtychczasówIpowziąłemkrwawyodwet
zalataupokorzeńikpinzestronykolegów.Jak
wspomniałem,nakolejnegoAndrzejaGołotęnie
wyrosłem,
ale
ci,
którzy
życie
uprzykrzali
mi
najskuteczniej,poczuli,jaksięzmieniastronamedalu.
Podobniemogłobyćzpolskąmotoryzacją.
Naszkrajnigdyniebyłpotęgąwtejdziedzinie,
niemniejjednakmamywniejswójdorobek.Polskamyśl
technicznazawszenapotykałatrudności:przedwojną
techniczne,kiedykrajbyłmłodyirozwijającysię,po
wojniezaśnastałyniekorzystnewarunkispołeczno-
2