Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROK1951
świeciewchwili,kiedydociebiepiszę.Jakietodlamniesmutne,żenie
będęwiedziała,jakonazareagujenatenfakt,natonajsilniejszeprzeży-
ciewżyciukobiety.Ciekawajestem,jakitobędziemiałonaniąwpływ;
onajestotylepoważniejszaodMarysi,żechybaniebędziewtejdzie-
dzinietakątypowąsamiczkąjakMarysiaiżenaokresiekarmieniajej
macierzyństwosięnieskończy.Ostronęfizycznąwobecwspaniałych
metodamerykańskichDbezbolesnychporodów”powinnambyćspokojna,
alejednak,jakjużcirazmówiłam,to,żenieczujesiębóli,właściwienie
zmieniaprzebieguporodu,aktowie,możewłaśnienawetpogarszaten
przebieg?!Straszniebyćtakdaleko.Jakietodziwne,żeznowuwoko-
licachurodzintwoichiMarysigromadząsięiwnuki:imieninyMaćka,
aterazidzieckoTeresynatenczassięwyszykowało!Wprzyszłym
tygodniubędziemszaDrodzinna”wtutejszejmalutkiejkapliczce,ale
oczywiściepomodlęsięwdomu,bożadnejnieostrożnoścituniemogę
robić.Jeszczeszczęście,żewteostatniednimojejchorobybyłaGenia,
aterazmuszęsięwziąćdoroboty.
Całuję,malupkunajdroższy.Kochambardzo.
Twojażonka
ListdoCiebieMaciuśnapisałzupełniesam,więczostawiamy
ortografię!
174.[JAROSŁAWIWASZKIEWICZDOŻONY]
Sobota,dnia17lutego51
MojaNajdroższa!
PrzyjechałaprzedchwiląGenia,aleprzywiozłamilistpisanyprzez
Ciebiejeszczeczternastegoiwktórympiszesz,żepośleszgopocztą
niewiem,czytojestnieporozumienie,czytylkorozmyśliłaśsięale
przeztoniemamświeższychwiadomościiniewiem,coostatecznie
ztwoimzdrowiem.NiepisałemdoCiebie,bopoprosturęcemiopadły
nawieśćotwojejgrypie,byłemzupełnierozstrojonyniewiedziałem,
39