Book content
Skip to reader controlsSkip to navigationSkip to book detailsSkip to footer
LISTY1951–1955
tychlistówzRabki,towcaleniedziwne,żeniepamiętałam,czyotym
pisałamczynie;wdomu,jeślizdarzysię,żedrugirazcościopowia-
dam,irytujeszsię,choćwobectyluosóbwdomu,itego,żeciebieczę-
stoniema,mogęniepamiętać,czytokomuinnemu,czywłaśnietobie
cośopowiadałam,niechciałamsięwięcewentualniepowtarzać;ato
jesttak,żezRabkiiZakopanegochodzidoKrakowasamochódpocz-
towyioilewrzucisięlistdośćwcześnie,żebygozabrał,towtedylist
idzietympopołudniowympospiesznymijestwWarszawieo9zmi-
nutami,awBrwinowienazajutrz.Oilewrzucisięlistprzed11rano,
zawszegonadrugidzieńdostaniecie,alemymamydalekonapocztę,
więcniezawszesięuda.Bądźspokojnyonas,odżywiamysięznako-
micie,mamyprzeważnieślicznąpogodę,doskonalesięczujemy.Marzę
otwoimprzyjeździe.Jakcisiępodobatenpapier?Łozińskadałamiten
arkuszwprezencie,żebymnapisaładociebie,amamodniejkupić
100takicharkuszy.Mawiększezapasypomężu.Niemartwsięonic,
błagamcię;jasięniegniewam.
Całujęmocno–listnaStawiskuzastaniesz.PrzyślijkartkęMa-
ciusiowinaimieniny;tenlistdociebiepisałsamwkuchni.
TwojaHania
177.[JAROSŁAWIWASZKIEWICZDOŻONY]
21II51
Mojanajmilsza!
SiedzęwięcwBerliniefurtztymisamymitwarzami,cozawsze,aż
stajesiętoniepoważne,żesiękadrywcalenierozszerzają,tylkoci
samiludziejakgównowprzeręblukręcąsięwkółko.Naszadelegacja92
zresztąbardzosympatyczna,Infeld93czarujący.Wprzeciwieństwiedo
49rokumieszkamywspaniale,jamamtakślicznypokój,wygodny,cie-
pły,ześwietnymbiurkiemidoskonałympiórem,ocoteraztaktrudno.
OczywiściebidetyinocnikipozostałyzaliniąBzury!Berlinsiębardzo
46
