Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROK1951
jestniedowytrzymania.Wczorajbyłemwministerstwierolnictwa,
sprawaniejesttakaprosta,oniwzasadzieniedopuszczajązrzeczenia
sięmajątkuitrzebatrzymaćtęziemię,jakąsięma,uprawiaćjąipłacić
teolbrzymiepodatki.Próbowałemwytłumaczyć,żejaniemamdocho-
dówzeStawiska,aleoiletorozumiejąnawyższychstopniach,otyle
imniżej,tymwięcejformalizowaniaibiurokratyzowania.Wgminie
teraztrochęlżej,widoczniejednakbyłnaciskzgóryitłumaczenia,
żeniemożnatakzemnąjakzinnymi.Ostatecznie,jaknie,tonie–
niechznajdąsamijakieśwyjście.Maniewskizdajesięmatakisambrak
zaufaniadomniejakciocia–spotkałemgowKopciuszku,alenicnie
chciałmipowiedzieć,takjakbymjaniebyłwprowadzonywsprawy
sprzedaży.ZresztąiMirecki,ibabciaŚliwińska81mająjakichśkupców,
więcsprawyniesąbeznadziejne.Chciałbymjużposprzedawaćwszystko
dolicha,żebyniebyłogadania.Teraznajwiększanowina:wponiedzia-
łekwyjeżdżamdoBerlinanaposiedzenieŚwiatowejRadyPokoju82,
otrzymałemspecjalnezaproszenieodJoliot-Curiejakogość(oczywiście
ikilkainnychosóbteż).Przyznamsię,żejeżeliniebardzomisięchciało
jechaćterazdoPragiczygdzieindziej,tonatoposiedzeniehistoryczne
pojadęzprzyjemnością.Jednakniezmiernieciekawerzeczybędątam
napewno–aszczególniejnatleBerlinabędzietowszystkobrzmiało
bardzodziwnie.Posiedzeniabędątrwałycałytydzień.Wrócęzapewne
wprzyszłyponiedziałek.WBerlinienawszelkiwypadekadres:Polnische
DiplomaticheMission,BerlinNW7,Karlplatz7.Zdrugiejstronynie
bardzochcemisięjechać,kiedyniejestempewientwojegozdrowia,
zdrowiadzieci(śniłymisięniedobrze)iczekamyzgodzinynagodzinę
depeszyodTeresy.No,aletydzieńtoniewiele.JestterazunasZygmunt
Mycielski83,którymaterazinteresywWarszawie,aniemamieszkania
iniemożezSobieszowacodwadnijeździćnaposiedzenia,bardzomi
jestdobrzeznim,gadamysobiewieczorami,onkomponujesymfonię
swoją84(scherzookropne,aleelegiabardzopiękna),ajatłumaczętego
41