Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
reagowaćnapolecenia,ajednakchłopakprzychodził
nadal,ponieważmasaże,oklepywanieczyoszczypywanie
byływskazanerównieżwprzypadkuosobyzupełnie
biernej.Lenadoskonalewiedziała,żeJakubnalega
nakontynuowaniezabiegówrównieżdlatego,żewtakie
wieczoryzostawałuLenynanoc.Początkowomiała
wyrzutysumienia,bowkońcutoniebyłojejmieszkanie
iniepowinnaprzyjmowaćwnimmężczyzny,jednakKuba
skuteczniewybiłjejpodobnemyślizgłowy.
Nierobimyniczłego.Niechceszchybazamienićsię
wzakonnicę,prawda?Przecieżzachowujemysię
dyskretnieprzekonywał.Niechodzępomieszkaniu,
siedzęcichutkowtwoimpokojuityle.Ażesiętrochę
poprzytulamy,podarujemysobieodrobinęmiłości…?
Cowtymzłego?Każdypowiniendostaćswojąporcję
pieszczot.
AleniekoniecznietutajoponowałaHelena.
Wtakimraziezabierzmniedomagicznejmansardy
droczyłsię.
Onie!Nawetotymniemyśl.Chodzętamtylkopoto,
żebypodlaćkwiatki.
Właśnie.Apozatymniechodzisznigdzie,niedajesz
sięnawetwyciągnąćnapiwozmoimiprzyjaciółmi.Raz
wtygodniubabskiwieczórzkoleżankami,dwienoce
wtygodniuzemnąitylemaszzeswojegożycia.Przecież
niemożeszdaćsiętuzamurowaćżywcem!Gdybynie
mojepocałunki,jużbyśsiędawnozamieniławlód.
Niewątpliwiemiałspororacji.Helenasamaniekiedy
łapałasięnatym,żewięcejczasuiuwagipoświęca
cudzymsprawomniżwłasnym.Zamiastszukaćsposobów
narozładowanienapięciacorazczęściejtowarzyszącego
opiecenadbabcią,zamiastsprawiaćsobiedrobne
przyjemnościizadbaćowłasneszczęście,dziewczyna
żyłaproblemamiinnych.Znaczniebardziejniżsobą
interesowałasiężyciempaniKlaryzpierwszegopiętra,