Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
18
MaciejTramer
poetaoradę,minęłomniejwięcejpółrokuipowstałojeszczepięć
wierszy,którymizostałuzupełnionytom.Wkomponowanezostały
wróżnychmiejscachzbioru-zamieszczonejakosiódmy,czternasty,
dwudziestydrugi,dwudziestytrzeciidwudziestypiątywierszDymów
nadmiastem.Rachowanienapewnoniejesttuwłaściwąmetodą,jed-
nakowożwwyliczeniuniechodzitylkoobuchalteryjnąskrupulatność
-wręczprzeciwnie.Taksporyrozrzutpospisietreścizdajesięsu-
gerować,żebliskiesobiewczasiewierszeniekonieczniepowstawały
jakonpasujące”dosiebie.Dymynadmiastem,podobniejakwcześniej-
szedebiutanckieWiatrakiiwszystkiepóźniejszeautoryzowaneprzez
Broniewskiegozbiory,nierespektowaływkompozycjichronologicz-
negoporządkuzamieszczanychwierszy.Krytycyzazwyczajniesku-
pialiszczególnejuwaginasposobiekonstruowaniatomów(zwłaszcza
międzywojennych),najczęściejtraktującjejakobardzostaranniewy-
selekcjonowany,wszelakodosyćprzypadkowoułożonywybór.Jedyny
zamysłkompozycyjnykrytycydostrzegalinajczęściej(conieznaczy:
wyłącznie)wowejszczególnejndwoistości”
,dzielącejzbiorypoetyc-
kieBroniewskiego(czasamiprzenoszącówpodziałnacałąpoezję)na
nlirykęspołecznąiosobistą”
.WszelakolistdoJaniny,wktórympo-
etarelacjonowałpobieżnieswojąpracęiprosiłprzyszłążonęoradę,
ajeszczedobitniejzachowanawarchiwumMuzeumWładysławaBro-
niewskiegomakietazbioru,każątraktowaćtakiezałożeniejakonie-
wystarczająceiświadczą,żeautorKomunyParyskiejnadkompozy-
cjąswoichtomikówpracowałbardzoskrupulatnie.
Pozostawionesamesobiewierszepotrafiąmówićinaczej,aspora-
dyczniemogłosięzdarzyć,żenawetcośzupełnieinnego.Zgroma-
dzonewstarannieprzygotowanymiautoryzowanymprzezBroniew-
skiegoukładziewierszerozmawiajązesobą.Itorozmawiająróżnym
głosem:czasemkontynuująwątekczymotyw,czasemdopowiada-
lubrozwijająwmikrocyklu,alerównieczęstopolemizujązesobą,
narzekająnasiebie,kłócąsię,anawetzaprzeczają.Jednakowożchy-
bawłaśnietakmiałobyć.Jakbowieminaczejzrozumiećreferowa-
nywliściedoprzyszłejżonyzamysłkomponowaniazbioruwopar-
ciuodwoistyschematnpasujące”-nniepasujące”
.Gdybypodwójność
miałapodzielićktórekolwiekwiersze,niebyłobyznimikłopotu.Pro-
blempojawisięwówczas,kiedyuznasię,żentakodmienne,jakgdyby
ktoinnybyłichautorem”wierszezostałynapisaneprzeztegosamego
poetę,żebezwzględunapodjętedziałaniewostatecznymrachunku