Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Żadneznichniebyłooczywiścietakstresujące,alekażdewymagało
koncentracji.
Nadole,wspecjalnympokojudlaklientówVIP,czekałapani
Basia.„Rzeczywiściemaniezłecycki”pomyślałaOlga.
WnajwyższychnominałachpowiedziałaBasia,wręczając
Oldzeneseserzpieniędzmi.Proszępokwitowaćodbiór.
DziękujęodparłaOlgaipodpisaładokumenty.
Ściskającwdłoniwalizeczkę,ruszyładodrzwi.Dlaprzeciętnego
człowiekawyjścienaulicęzmilionemzłotychbyłobynajbardziej
stresującymdoświadczeniemżycia.Aleonanieraziniedwachodziła
jużztakągotówką.Pozatymofiarąnapadównajczęściejpadająosoby,
któremająlękwypisanynatwarzy.Olganiczegosięniebała.Szła
wstronęmercedesa,myślącodokumencie,którypokazałjejJanicki.
WedługniegopremierMakowieckinakazałwszystkimprezesom
iradomnadzorczymbankówwstrzymaćwypłatyprzewyższające
kwotęstutysięcyzłotych.Zamrożonoudzielaniekredytów
iwstrzymanoinwestycjewymagającegotówki.Rządzamykał
pieniądzewkasachizaczynałjeliczyć.Toniebyłdobryznak.
Zwiastowałkłopoty.ItoteprzezwielkieK.Olgapomyślała,żeby
zadzwonićdoIwony,alewtedymusiałabypowiedziećjej,skądwie
otychzaleceniach.Nawetgdybyskłamała,Bielskadomyśliłabysię,
żedokumentpokazałjejJanicki.Poradzienadzorczejspółki
zarządzającejgaleriaminaPomorzupomyśli,jaktorozegrać.Wsiadła
domercedesa.Zwinnymruchemzdjęłazszyiobrożę.
„Zawszedziałapomyślała,przypominającsobierozmarzoną
minęJanickiego.Zawsze”.
13.30,PARKINGPRZEDLICEUM
KarolaznaszpowiedziałaDominikadoPauliny,gdywsiadły